Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 23.02.2025 11:07 Publikacja: 12.12.2024 06:00
Foto: Adobestock
W ostatnim czasie klienci TFI mogli być rozczarowani zachowaniem funduszy dłużnych. Napływy do tej grupy produktów w zeszłym miesiącu były najniższe w tym roku. Kolejne rekordy głównych światowych indeksów akcji przyciągnęły jednak uwagę inwestorów. Złą passę przerwały wreszcie fundusze surowców.
Ogółem towarzystwa funduszy inwestycyjnych przyciągnęły w listopadzie 2,2 mld zł wpłat netto. To nadal sporo, ale najmniej w tym roku. W poprzednich miesiącach saldo sprzedaży sięgało około 3,7 mld zł – wynika z danych Analizy.pl. Za listopadowy spadek odpowiadają głównie fundusze obligacji. Przypomnijmy, że w październiku rentowności polskich obligacji wyraźnie wzrosły (ceny spadły), a oprocentowanie papierów dziesięcioletnich sięgnęło na moment 6 proc. To oczywiście negatywnie przełożyło się na stopy zwrotu funduszy. Listopad przyniósł co prawda spadki dochodowości obligacji, co dla portfeli papierów długoterminowych było wręcz zbawienne. Klienci TFI podchodzą jednak do tych produktów bardzo ostrożnie, powierzając im w zeszłym miesiącu zaledwie 50 mln zł wobec 276 mln zł miesiąc wcześnie. Fundusze papierów długoterminowych przyciągnęły w listopadzie z kolei 646 mln zł, podczas gdy w październiku wpłynęło do nich 2,21 mld zł. Z funduszy dłużnych wzrost zainteresowania odnotowały tylko portfele papierów korporacyjnych. Ogółem zaś do funduszy obligacji w listopadzie powędrowało 1,3 mld zł netto wobec 3,1 mld zł miesiąc wcześniej. W ciągu 11 miesięcy tego roku produkty te zostały zasilone sumą 32,7 mld zł.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Komisja Nadzoru Finansowego złożyła do organów ścigania zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa manipulacji w obrocie akcjami kilku spółek notowanych rynku głównym GPW i NewConnect.
Jak grzyby po deszczu pojawiały się na polskim rynku fundusze spełniające kryteria ESG, czy to jako nowe produkty, czy z przekształcenia innych. Serc klientów jednak nie podbiły, a ostatnio mają jeszcze pod górkę.
Polski rynek akcji swoją siłą sam siebie zawstydza. Okres od początku roku jest co prawda nadal dość krótki, ale fundusze polskich akcji niestety nie mogą pochwalić się podobnie dynamicznym wzrostem notowań jednostek co główne indeksy warszawskiej giełdy.
Rozejm w Ukrainie może przynieść spadek inflacji w Europie i powrót inwestorów na nasz kontynent. Większe wydatki na zbrojenia sprawią jednak, że budżety państw staną się jednak bardziej napięte – mówi Witold Garstka, zarządzający w Caspar Asset Management.
Różnie można nazywać ostatnie lata na rynkach obligacji. Z pewnością jednak początek tej dekady przerwał wieloletni trend wzrostowy cen (spadków rentowności). Wciąż wielu klientów TFI odczuwa trudne lata 2021–2022, a stopy zwrotu części funduszy dłużnych w okresie czterech lat pozostają ujemne.
Europejscy włodarze coraz bardziej dostrzegają ograniczenia regulacyjne oraz dystans technologiczny względem USA i Chin – przyznaje Jędrzej Łukomski, zarządzający funduszami Rockbridge TFI.
Stwierdzenia amerykańskiego prezydenta i idące za nimi działania budzą coraz większy niepokój i są źródłem wzrostu niepewności na rynkach finansowych. Trudno się więc dziwić, że na giełdy zaczyna zaglądać korekta, a złoto bije kolejne rekordy.
Plan zwiększenia wydatków na zbrojenia w Europie poprawił perspektywy sektora obronnego , co znalazło odzwierciedlenie w dynamicznie drożejących akcjach jego przedstawicieli. Głównymi beneficjentami są europejskie koncerny zbrojeniowe.
Na koniec tygodnia Wall Street doczekało się korekty. Wzrosty z początku sesji zostały wymazane po publikacji danych PMI i Uniwersytetu w Michigan, które ujawniły obawy Amerykanów o otoczenie gospodarcze w najbliższych miesiącach.
Pierwsza część piątkowej sesji upływa pod znakiem niewielkich wzrostów na GPW, ale indeksy pozostają w rejonach dobrze znanych z czwartku.
Główna para walutowa tj. EURUSD jeszcze wczoraj wieczorem wróciła w okolice 1,05 wymazując spadki z pierwszej połowy tygodnia, które doprowadziły do testu rejonu 1,04.
Izba Domów Maklerskich proponuje "FIT for 55 – dla rynków kapitałowych” czyli redukcję obecnego poziomu obciążeń regulacyjnych co najmniej o 55 proc. do roku 2030, połączoną z moratorium na nowe przepisy.
Już samo utrzymanie obecnych poziomów indeksów plasowałoby ten rok w czołówce stóp zwrotu ostatnich kilkunastu lat.
Jak grzyby po deszczu pojawiały się na polskim rynku fundusze spełniające kryteria ESG, czy to jako nowe produkty, czy z przekształcenia innych. Serc klientów jednak nie podbiły, a ostatnio mają jeszcze pod górkę.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas