W Niemczech spada sprzedaż samochodów elektrycznych

W 2024 r. na największym rynku samochodowym w Europie zarejestrowano zaledwie 380 609 pojazdów elektrycznych, o 27,4 proc. mniej niż w roku poprzednim. Powolne przechodzenie na elektryki pogłębiło problemy flagowego przemysłu samochodowego.

https://pbs.twimg.com/media/GhQFfNLXAAAnain?format=png&name=small

Po latach wzrostu popyt na samochody zasilane akumulatorowo stracił dynamikę w związku z trudnościami niemieckiej gospodarki i wycofaniem kluczowych dotacji. Spadek sprzedaży pojazdów elektrycznych oznacza „stracony rok dla elektromobilności” – stwierdził analityk EY Constantin Gall. Nagłe zakończenie programu wsparcia w 2023 r. w obliczu kryzysu budżetu państwa doprowadziło do „ogromnej niepewności wśród potencjalnych nabywców” – stwierdził. – Wysokie ceny nowych modeli pojazdów elektrycznych, wciąż niejednolita infrastruktura ładowania i ograniczenia zasięgu zniechęcają nowych nabywców w Niemczech – stwierdził.

Spadek sprzedaży pojazdów elektrycznych doprowadził do ogólnego spadku na niemieckim rynku samochodowym, który z trudem odrodził się od czasu pandemii Covid-19. W 2024 r. w największej gospodarce Europy sprzedano około 2,8 mln nowych samochodów, czyli o 1% mniej niż w roku poprzednim.

Branża motoryzacyjna zmaga się z problemami

Słaby popyt na nowe samochody w kraju spotęgował wyzwania stojące przed niemieckim przemysłem samochodowym, obok wysokich kosztów produkcji i rosnącej konkurencji ze strony Chin. Największy europejski producent samochodów, Volkswagen, ogłosił pod koniec ubiegłego roku porozumienie ze związkami zawodowymi mające na celu zmniejszenie mocy produkcyjnych w Niemczech o około 730 000 sztuk i zwolnienie 35 000 miejsc pracy.

Drastyczne cięcia były potrzebne, aby zapewnić zrównoważoną podstawę podstawowej marki Volkswagen i sfinansować inwestycje w borykającą się z trudnościami strategię producenta dotyczącą pojazdów elektrycznych – stwierdziła grupa.

Trudności VW nie przeszkodziły mu w utrzymaniu się na pierwszym miejscu pod względem sprzedaży z 536 888 nowymi rejestracjami w Niemczech.

Chińscy producenci, którzy pochłonęli udział w rynku krajowym i wystraszyli producentów europejskich, nie dokonali jeszcze znaczących postępów w Niemczech. Łącznie marki takie jak BYD, XPeng i MG Roewe sprzedały w Niemczech około 25 000 egzemplarzy.

Udział Tesli w rynku również spadł do 1,3% z 2,2%, ponieważ amerykański producent pojazdów elektrycznych przeniósł do Niemiec jedynie 38 000 sztuk.

Ogólny spadek sprzedaży samochodów elektrycznych w Niemczech spowodował, że pojazdy zasilane akumulatorami straciły udział w rynku w porównaniu z tradycyjnymi silnikami spalinowymi i samochodami hybrydowymi. Samochody elektryczne stanowiły 13,5% sprzedaży w 2024 roku, w porównaniu z 18,4% w roku poprzednim.

Sprzedaż samochodów hybrydowych wzrosła o 12,7% do prawie 950 000, ponieważ konsumenci chcieli zabezpieczyć swoje zakłady samochodami, które mogą być napędzane zarówno energią elektryczną, jak i paliwami kopalnymi.

Potrzebne są dotacje dla kupujących elektryczne auta

Constantin Gall stwierdził, że potrzebne są „silne impulsy”, aby ożywić rynek samochodów elektrycznych. Nowy program wsparcia mógłby zapewnić „znaczący wzrost” sprzedaży samochodów zasilanych akumulatorowo, stwierdził, ale pozostaje niepewny co do perspektyw, ponieważ Niemcy zmierzają do nowych wyborów zaplanowanych na 23 lutego.

Kanclerz Olaf Scholz, którego rząd odrzucił dotychczasowy program dotacji, nawoływał do wprowadzenia w kampanii nowego programu wsparcia na poziomie europejskim.

Politycy opozycji wezwali także do uzyskania większej pomocy dla borykającego się z problemem przemysłu samochodowego, krytykując jednocześnie europejskie plany wycofywania silników spalinowych.

Gall powiedział, że producenci mogą sami obniżyć ceny, chcąc zmienić więcej pojazdów elektrycznych i utrzymać się na dobrej drodze do spełnienia bardziej rygorystycznych celów UE w zakresie emisji, które wejdą w życie w tym roku. – Postęp w obniżaniu cen pojazdów elektrycznych może doprowadzić do wzrostu sprzedaży, ale sektor będzie miał trudności ze wzrostem wolumenu powyżej poziomu obserwowanego w 2023 r. – dodał. Stwierdził, że „wyczekiwana zmiana paradygmatu” w preferencjach konsumentów jeszcze nie nadeszła. – W przypadku dużej części populacji silniki spalinowe pozostają znacznie bardziej popularne niż samochody elektryczne – podsumował analityk EY.