Dostawy pojazdów elektrycznych w Niemczech, największym rynku samochodowym w regionie, spadły w sierpniu o 69 proc., co oznacza spadek w całym regionie o 36 proc., podało w czwartek Europejskie Stowarzyszenie Producentów Samochodów (ACEA). Grupa wezwała Komisję Europejską do podjęcia pilnych działań pomocowych przed osiągnięciem celów w zakresie emisji z floty na rok 2025, co może skutkować karami w wysokości miliardów euro dla producentów samochodów, którzy ich nie spełnią.
Europejscy producenci samochodów zmagają się ze spadkiem popytu na pojazdy elektryczne po tym, jak rządy wycofały zachęty finansowe, dzięki którym stosunkowo drogie samochody stały się bardziej przystępne. Ponieważ udział w rynku samochodów akumulatorowych spadł w sierpniu do 14 proc. – w porównaniu z nieco ponad 15 proc. w zeszłym roku – producenci samochodów ponownie zastanawiają się nad swoimi strategiami i harmonogramami odchodzenia od silników spalinowych.
Spadek był najbardziej wyraźny w Niemczech, które borykają się z falą niepowodzeń w swoim centrum przemysłowym. Volkswagen AG, największy producent samochodów na kontynencie, zerwał obowiązujący od kilkudziesięciu lat pakt pracowniczy i jest gotowy po raz pierwszy zamknąć krajowe fabryki w Niemczech ze względu na słaby popyt. BMW AG obniżyło prognozy zysków za cały rok, częściowo powołując się na słabą sprzedaż pojazdów elektrycznych. Producent chipów Intel Corp odłożył budowę planowanej fabryki, na którą rząd kraju przeznaczył dotacje w wysokości 10 miliardów euro.