CVC walczy o Comarch. Cena w wezwaniu poszła w górę, ale tylko na pięć dni

Fundusz CVC podniósł ofertę o 5 proc., do 332,2 zł za akcję z 315,4 zł. Wyższa cena obwiązuje tylko od 27 września do 3 października. Potem znów spadnie. Warto sprzedać akcje?

Publikacja: 26.09.2024 12:35

CVC walczy o Comarch. Cena w wezwaniu poszła w górę, ale tylko na pięć dni

Foto: Adobe Stock

Notowania Comarchu podczas czwartkowej sesji rosną o 1 proc. do 329 zł. Są nieco poniżej podwyższonej dziś oferty funduszu CVC, który w lipcu ogłosił zamiar przejęcia Comarchu, a w sierpniu wezwanie z ceną 315,4 zł. Była wyższa od ówczesnej rynkowej, ale w reakcji na ogłoszenie wezwania poszła mocno w górę i cały czas utrzymywała się kilka procent powyżej oferty CVC. Teraz oferta funduszu poszła w górę do 332,2 zł, ale obowiązuje tylko do 3 października. Od 4 października cena znów będzie wynosić 315,4 zł. Zapisy trwają do 21 października.

Czytaj więcej

Komisja Europejska dała zgodę na przejęcie Comarchu przez CVC. Ale to nie koniec

Czy warto sprzedać akcje Comarch w wezwaniu?

Choć podmiotem nabywającym akcje formalnie jest też rodzina Filipiaków, to de facto jednym podmiotem do którego docelowo trafią akcje jest fundusz CVC. Natomiast dotychczasowi wiodący akcjonariusze staną się mniejszościowymi wspólnikami spółki kontrolowanej przez CVC. W ich przypadku też pojawiły się informacje dotyczące nowej ceny.

Na podstawie zawartego dziś aneksu do porozumienia, wzywający uzgodnili, że po rozliczeniu wezwania strony porozumienia (Anna Pruska, Michał Pruski, Maria Filipiak oraz Janusz Jeremiasz Filipiak) sprzedadzą posiadane przez nich akcje zwykłe po 325 zł.

- Dla dobra transakcji rodzina zdecydowała się nie partycypować w pełni w podwyższonej cenie transakcyjnej, tak by podwyższona cena oferowana inwestorom giełdowym przede wszystkim trafiła w oczekiwania inwestorów obecnych w akcjonariacie spółki – komentuje Elżbieta Filipiak, przewodnicząca rady nadzorczej Comarchu. Z kolei Krzysztof Krawczyk, partner CVC Capital Partners podkreśla, że fundusz, wraz z rodziną Filipiaków, chce skrócić okres przejściowy, żeby umożliwić spółce jak najszybsze wejście w fazę transformacji.

- Stąd podjęliśmy decyzję o czasowym podniesieniu ceny, dając tym samym inwestorom posiadającym akcje możliwość szybszej realizacji wysokiego zwrotu z inwestycji w Comarch a w przypadku funduszy również zysku dla swoich klientów – komentuje Krawczyk.

Podwyższona cena oznacza premię w wysokości 31,38 proc. wobec średniej arytmetycznej ze średnich dziennych cen ważonych wolumenem obrotu z okresu 6 miesięcy poprzedzających przekazanie zawiadomienia o zamiarze ogłoszenia wezwania oraz w wysokości 25,41 proc. wobec średniej z trzech miesięcy.

Czy Comarch zniknie z giełdy?

Jeśli wezwanie się powiedzie, Comarch zostanie wycofany z giełdy. Jest notowany od 1999 r. Założycielem i wieloletnim prezesem spółki był prof. Janusz Filipiak, który zmarł w grudniu 2023 r. Stery Comarchu po Filipiaku przejęła córka, Anna Pruska, która zapowiedziała mocniejsze wyjście zagranicę. Fundusz CVC ma Comarchowi w tej ekspansji pomóc.

- Giełda dała spółce szansę na zdobycie zaufania. Teraz musimy odważyć się na kolejny duży krok, a ten wymaga wsparcia doświadczonego partnera, który może nas znacząco wesprzeć w rozwoju poza Polską. Pierwszy okres będzie czasem inwestycji w rozwój i liczymy się z tym, że może oznaczać przejściowe pogorszenie wyników, bo chcemy skoncentrować się na rozwoju w dłuższym horyzoncie czasu – tak ogłoszenie wezwanie komentowała Elżbieta Filipiak.

Technologie
Cyfrowy Polsat po publikacji "GW" o liście dzieci Solorza: działamy normalnie
Technologie
Inwestorzy nie biją się o przecenione 11 bit studios
Technologie
Ailleron rozwija biznes
Technologie
Ailleron pokazał wyniki. Akcje drożeją
Technologie
Dalsza wyprzedaż akcji 11 bit studios. Czy wsparcie na poziomie 300 zł wytrzyma?
Technologie
11 bit studios, czyli sygnał dla branży gier