Strategiczny plan informatycznego Fabrity Holding na kolejne trzy lata zakłada, że przychody będą powiększać się średnio co roku maksymalnie o 20 proc., a rentowność operacyjna wynosić 12,5 proc. – poinformował zarząd, na czele którego stoi teraz Tomasz Burczyński. Zwyżki te Fabrity Holding chce osiągnąć w dużej mierze dzięki przejęciom, w tym firm działających na rynku amerykańskim i brytyjskim.
Czytaj więcej
Po sprzedaży dwóch spółek w minionych latach grupa jest na zakupach informatycznych.
Fabrity chce umocnić markę dzięki przejęciom
– Poszukujemy spółek o podobny profilu, abyśmy mogli je integrować i aby przyjmowały markę Fabrity lub posługiwały się nią jako submarką, tak aby była kojarzona z doradztwem technologicznym – powiedział Tomasz Burczyński.
Z wypowiedzi przedstawicieli spółki wynika, że jest ona bliska finalizacji jednej z takich transakcji. Tomasz Burczyński zasugerował, że proces wygląda podobnie jak przy zakupie Panda Group. W grudniu 2023 r. Fabrity utajniło w Komisji Nadzoru Finansowego informację poufną o rozpoczęciu negocjacji zakupu 51 proc. Panda Group, a o wszystkim poinformowało inwestorów giełdowych w lutym 2024 r.
O tym, w jakim tempie chce się rozwijać Fabrity, świadczy plan zwiększenia zatrudnienia w grupie. – Na koniec 2026 r. chcielibyśmy zatrudniać około 500 osób, co oznacza wzrost o około 200 osób w porównaniu z końcem grudnia 2023 r. – powiedział Tomasz Burczyński.