Operatorzy komórkowi na świecie spowolnili rozwój infrastruktury mobilnego internetu 5G – wynika z raportu doradczej firmy Kearney. Widać to kolejny raz w danych szwedzkiego dostawcy sprzętu telekomunikacyjnego.
W I kw. br. zanotował przychody o 15 proc. niższe niż rok wcześniej i tłumaczy spadek ostrożnością klientów przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych w sieć. Segment Sieci Ericssona zanotował nawet 21-proc. spadek przychodów. Największe ubytki firma zanotowała na Wschodzie: w Azji i Azji Pacyficznej. Najmniejsze – w Europie. Jak na tym tle wypada Polska?
Łeb w łeb
Czterej operatorzy komórkowi w Polsce są na podobnym etapie rozwoju sieci mobilnego internetu ostatniej generacji – 5G, jeśli chodzi o zasięg usług. Różnią się sposobem budowy sieci.
Zarówno Grupa Cyfrowy Polsat, właściciel Polkomtelu (Plus), jak i Grupa P4, operator sieci Play, czy Orange Polska i T-Mobile Polska w odpowiedzi na pytania „Parkietu” podają, że docierają ze swoim 5G do około lub ponad 60 proc. populacji kraju. Pod względem zastosowanych rozwiązań technicznych i parametrów sieci te są różne, na korzyść Plusa, który od początku dysponował osobnym pasmem dla 5G (zaczynał rozwój od częstotliwości 2,6 GHz, teraz używa czterech typów pasm).
Cyfrowy Polsat i P4 nie zdradzają, ile już zainwestowały w 5G ani ile jeszcze im zostało do końca. Nie ma też jasnej deklaracji z ich strony, czy przy rozwoju 5G zamierzają współpracować. Łączy je Cellnex. Plus sprzedał mu całą sieć i ją wynajmuje. Play sprzedał maszty, bez nadajników.