UKE doręczył PIRC pismo w urzędzie

Urząd zastosował nietypowy mechanizm przewidziany prawem, by nie dopuścić do dalszego opóźnienia postępowania rezerwacyjnego po aukcji.

Publikacja: 13.12.2023 21:00

Z informacji „Rzeczpospolitej” wynika, że w środę prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej ogłosi ko

Z informacji „Rzeczpospolitej” wynika, że w środę prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej ogłosi koniec aukcji 5G.

Foto: Adobe Stock

W środowym wydaniu napisaliśmy, że Urząd Komunikacji Elektronicznej podjął decyzję o dopuszczeniu do postępowania rezerwacyjnego po aukcji 5G Polską Izbę Radiodyfuzji Cyfrowej z Poznania (PIRC). Jednocześnie UKE dał uczestnikom postępowania: telekomom i izbie, trzy dni na przedstawienie stanowisk. Nie mieliśmy potwierdzenia, że izba pismo otrzymała, a operatorzy sygnalizowali, że obawiają się, iż PIRC będzie unikać odbierania poczty. Jak się dowiedzieliśmy w środę, ta ostatnia obawa jest już bezpodstawna.

UKE skorzystał z możliwości doręczenia pisma przedstawicielowi izby w siedzibie urzędu.

Co ciekawe, odbyło się to przy świadkach – reprezentantach branży, a przedstawiciel PIRC został zaskoczony.

Tym samym jeszcze w tym tygodniu UKE czeka na stanowiska w postępowaniu dotyczącym rezerwacji częstotliwości.

Oczywiście nie musi to oznaczać, że procedura zakończy się szybko. Skoro wniosek o przystąpienie do niej złożyła PIRC, mogą pojawić się też i inne postulaty tego typu.

PIRC pytana przez nas o powody, dla których chciała uczestniczyć w postępowaniu, do tej pory nie odpowiedziała.

Jak pisaliśmy na łamach „Parkietu”, PIRC, której członkami są platformy telewizji satelitarnej, w tym Cyfrowy Polsat (zależny od niej Polkomtel startował w aukcji), a także firmy operujące siecią nadajników radiowo-telewizyjnych, wystąpiła do UKE o zgodę na udział w postępowaniu rezerwacyjnym w listopadzie. Powołała się na ważny interes społeczny, nie wyjaśniając, jak go rozumie. UKE poprosił o sprecyzowanie, co na myśli.

Decyzję o dopuszczeniu izby do postępowania podjął po miesiącu. Jak słyszymy, to dlatego, że izba długo nie odbierała korespondencji z poczty.

Pierwotnie postępowanie rezerwacyjne miało zakończyć się na początku grudnia. Taki termin podawał na blogu urzędu Jacek Oko. Nowy maksymalny wskazany termin to 29 grudnia, ale może być zmieniony.

Telekomy na pewno nie zdążą już z uruchomieniem usług z wykorzystaniem nowych częstotliwości w tym roku. To wynikać ma nie tylko z faktu, że postępowanie się przedłużyło, ale również z tego, że będą musiały złożyć wnioski o pozwolenia radiowe, których rozpatrzenie również potrwa.

Realnym terminem według jednego z naszych rozmówców jest, że pierwsze stacje korzystające z pasma C ruszą w połowie I kwartału 2024 r., a użytkownicy w swojej masie zaczną dostrzegać różnicę w połowie przyszłego roku.

W aukcji pasma C cztery telekomy: Polkomtel, P4, Orange Polska i T-Mobile Polska, zadeklarowały w sumie 1,92 mld zł. Najmniejszą kwotę – 450 mln zł – zadeklarował Polkomtel.

Operatorzy podają, że dzięki pasmu C ich mobilny internet może przyspieszyć nawet do ponad 1 Gb/s.

Technologie
Analityk: Asbis nie zrealizuje prognozy. Ale akcje i tak warto kupować
Materiał Promocyjny
Pieniądze od banku za wyrobienie karty kredytowej
Technologie
G-Devs już na giełdzie
Technologie
CD Projekt chce zarobić cztery miliardy. Kiedy nowy "Wiedźmin"?
Technologie
Aukcja 700 MHz: ceny mogą spaść
Materiał Promocyjny
Sieć T-Mobile Polska nagrodzona przez użytkowników w prestiżowym rankingu
Technologie
Giganci nie oszczędzają w walce o prymat na rynku sztucznej inteligencji
Technologie
A. Pruska, J. J. Filipiak i M. Pruski zrezygnowali z członkostwa w zarządzie Comarchu