Sezon wakacyjny nie sprzyja premierom. Gros wydawców celuje w IV kwartał z uwagi na okres świąteczny i noworoczny.
– Liczba sprzedanych wtedy gier, konsol, komputerów i gadżetów przebija wielokrotnie inne miesiące, generując ogromne obroty, i to tuż przed szkicowaniem budżetów na kolejny rok. Branżową tradycją jest planowanie premier w okresie przedświątecznym, by marketingowcy i dystrybutorzy zdążyli na szczyt zakupowej gorączki – potwierdza Łukasz Kowalczyk, specjalista ds. marketingu w Ice Code Games.
Co planują najwięksi
Rok 2020 był dla sektora bardzo udany. Lockdowny spowodowane pandemią przyczyniły się do dużego wzrostu popularności gier, w szczególności mobilnych. Liczba pobrań wiosną i latem 2020 r. biła rekordy. Jednak potem dynamika rynku spadła i 2021 r. był już zdecydowanie gorszy. Zwyżki wprawdzie wyhamowały, ale rynek ma nadal dobre perspektywy. Już w tym roku jego globalna wartość przekroczy 200 mld USD, a w 2024 r. sięgnie 223 mld USD. Z roku na rok zwiększa się liczba graczy na świecie – już w 2022 r. ma przekroczyć granicę trzech miliardów. Trudne warunki makroekonomiczne branży raczej nie powinny zaszkodzić – gry (mobilne) to jedna z tańszych form rozrywki.
W Polsce działa ponad 400 podmiotów zajmujących się produkcją i wydawaniem gier. Ponad 80 jest już notowanych na GPW, w tym trzy czwarte na NewConnect.