Asseco wraz z dziewięcioma innymi firmami z krajów UE (oprócz Polski są to: Litwa, Estonia, Francja, Chorwacja, Włochy i Rumunia) stworzyło paneuropejskie konsorcjum, które ma opracować i wdrożyć narzędzia szybkiego reagowania na incydenty cybernetyczne na poziomie krajowym i międzynarodowym.
– Praca konsorcjum idzie bardzo sprawnie. Czas trwania projektu to 30 miesięcy, pierwszy zestaw powinien być gotowy do połowy 2024 r. Budżet projektu (dostał dofinansowanie z Europejskiego programu rozwoju przemysłu obronnego) to około 10 mln euro – mówi Zdzisław Wiater, dyrektor pionu organizacji międzynarodowych i rozwiązań sektora bezpieczeństwa Asseco Poland.
Geneza projektu sięga 2017 r. Wtedy Rada Europy zdecydowała o programie PESCO (Permanent Structured Cooperation), czyli platformie do realizacji wspólnych projektów w dziedzinie bezpieczeństwa i obronności. Powołano specjalistyczne zespoły z sześciu krajów Unii Europejskiej (koordynatorem jest Litwa). A następnie pojawiła się potrzeba wyposażenia ich w odpowiednie narzędzia.
Według szacunków firmy PMR wartość polskiego rynku cyberbezpieczeństwa na koniec 2022 r. ma wynieść 2,1 mld zł, co oznaczałoby ponad 11-proc. zwyżkę. Wiele jednak wskazuje, że dynamika będzie znacząco wyższa, ponieważ prognozy sporządzono, zanim wybuchła wojna w Ukrainie. Od tego czasu liczba cyberzagrożeń znacząco wzrosła.
– Widząc rosnące zapotrzebowanie na usługi z zakresu bezpieczeństwa IT, pozyskaliśmy do grupy spółkę ComCERT – mówi Wiater.