Polski rynek informatyczny przez ostatnie lata nie uległ większym zmianom. Nie chodzi, oczywiście, o jego wartość, bo ta stale rośnie (tylko w 2004 r. wzrost liczony w USD sięgnął 20% - według IDC), ale o to, kto rozdaje na nim karty. Trudno wskazać spółki, które w krótkim czasie potrafiły zrobić na nim błyskawiczną karierę. Łatwiej znaleźć firmy, którym biznes się nie udał i zbankrutowały, jak choćby JTT - jeszcze kilka lat temu jeden z największych producentów komputerów w Polsce.
Czołówka bez zmian
Od lat największą spółką informatyczną w Polsce jest Hewlett--Packard Polska. Firma, która handluje głównie sprzętem informatycznym, ale również dostarczająca zaawansowane rozwiązania (z obrotami rocznymi rzędu 2 mld zł), jeszcze bardzo długo może czuć się niezagrożona w fotelu lidera. Tym bardziej że nie zamierza oddawać pola konkurencji i w tym roku chce zwiększyć obroty o kolejne 10%.
Drugi w rankingu największych spółek IT - Prokom, po przejściowych kłopotach, znowu staje na nogi. Agresywnie rozbudowuje grupę kapitałową, co sprawia, że obroty spółki rosną w dużo szybszym tempie niż konkurencji. W 2004 r. wyniosły prawie 1,6 mld zł.
Tradycyjnie wysokie pozycje w zestawieniach spółek IT o dużych obrotach (ok. 1 mld zł) zajmują dystrybutorzy sprzętu: ABC Data, Tech Data, Action czy Incom Group. Polska ma wciąż bardzo duży dystans do nadrobienia w porównaniu z wyżej rozwiniętymi krajami Europy Zachodniej. Dlatego dostawcy sprzętu jeszcze przez długie lata nie będą musieli szukać dla siebie dodatkowych źródeł przychodów. Na pograniczu dystrybucji i usług działa, podobnie jak HP Polska, inny zagraniczny gigant - IBM Polska. Ze sprzedażą na poziomie ok. 1,2 mld zł (dane za ub.r.) bez problemu mieści się w pierwszej piątce rankingu.