Nie wykluczam w przyszłości związków kapitałowych z Betacomem – powiedział Władysław Sędzielski, wiceprezes B3Systemu. Obie informatyczne spółki od kilku miesięcy mają wspólnego udziałowca – firmy z grupy Totmes. W B3Systemie inwestor ma 16,84 proc. kapitału, a w Betacomie 10 proc. akcji. Nie wyklucza, że w obu spółkach będzie zwiększał zaangażowanie.
[srodtytul]Dwa stołki[/srodtytul]
Sędzielski od kilku dni, oprócz zasiadania we władzach B3Systemu, jest równocześnie wiceprezesem Totmes Capital, jednej ze spółek zależnych Totmesa, odpowiadającej w grupie za inwestycje private equity i venture capital. Totmes Capital niedawno zadebiutował na NewConnect. – Mam wspierać zarząd przy przygotowaniu prospektu emisyjnego – tłumaczył Sędzielski. Przyznał, że jest udziałowcem Totmes Capital i powiązanego z nim Totmes Connect.
Zdaniem Sędzielskiego, rola grupy Totmes w B3Systemie nie będzie sprowadzała się jedynie do biernego posiadania akcji. – Intencją każdego z akcjonariuszy jest wzrost wartości inwestycji. Tymczasem, mimo wysiłków zarządu, które zaowocowały m.in. przekroczeniem prognozy na 2008 r., kurs wciąż jest na niezadowalającym poziomie. Wierzymy, że większe zaangażowanie się inwestora w to, co się dzieje w firmie, mogłoby być korzystne dla wszystkich zainteresowanych stron – mówił wiceprezes i równocześnie udziałowiec giełdowej firmy (ma 11,5 proc. papierów).
Zarząd B3Systemu jest przekonany, że papiery zyskają na wartości dzięki informacjom o strategicznym dla przyszłości spółki znaczeniu. – Konsekwentnie podtrzymujemy, że chcemy uczestniczyć w konsolidacji rynku IT w Polsce – oświadczył wiceprezes. B3System w zeszłym roku wycofał się jednak z planów podwyższenia kapitału (z powodu zbyt niskiego kursu), żeby pozyskać pieniądze na przejęcia. Jak w takim razie chce sfinansować akwizycje? – Zakupy mogą być finansowane w różny sposób, niekoniecznie gotówką. W grę wchodzi np. wymiana akcji – wyjaśnił Sędzielski. Nie chciał rozwinąć tematu.