Cena w wezwaniu nie mogłaby być niższa niż 3,4 zł (tyle za papiery Elzabu Novitus płacił jesienią 2010 r.). Walory Novitusa taniały wczoraj przejściowo o 1,9 proc., do 29,7 zł.
Ewentualne wezwanie mogłoby zakończyć spór między akcjonariuszami Elzabu. Relpol2 uważa, że Novitus stracił prawo do wykonywania głosów z posiadanego 66-proc. pakietu akcji. Zdaniem inwestora, który ma kilkuprocentowy pakiet papierów zabrzańskiej spółki, Novitus powinien ogłosić wezwanie, bo Elzab ma 2,88 proc. własnych akcji, co oznacza, że Novitus jako podmiot dominujący wobec tej spółki tak naprawdę kontroluje 68,88 proc. głosów w Elzabie. Niesie to za sobą określone konsekwencje w postaci wspominanego już wezwania (na jego ogłoszenie Novitus miał trzy miesiące, termin upłynął 24 lutego). Korzystając z osłabienia Novitusa, Relpol2 zażądał zwołania walnego zgromadzenia. Chce zmienić radę nadzorczą i statut Elzabu.
Novitus zapowiada, że do czasu otrzymania analiz prawnych nie będzie komentował sprawy. Z naszych informacji wynika, że nad takim materiałem pracuje m.in. kancelaria Oleś & Rodzynkiewicz.
Prawnicy, z którymi rozmawialiśmy, mają różne opinie na temat, czy Novitus powinien ogłosić wezwanie po przekroczeniu progu 66 proc. głosów w Elzabie, czy też nie. – Intuicja podpowiada mi, że Novitus powinien doliczać do posiadanego pakietu Elzabu papiery?własne, które są własnością?tej spółki – mówi prof. Grzegorz Domański, partner w kancelarii Domański, Zakrzewski, Palinka.
– Gdybyśmy podchodzili do przepisów bardzo literalnie, to Novitus musi w stanie posiadania uwzględniać akcje własne, które ma Elzab. Jednak taka interpretacja może prowadzić do absurdu, bo powodowałaby obowiązek ogłoszenia wezwania na 100 proc. akcji w każdej spółce, w której inwestor doszedł do progu 66 proc., a spółka nabyła jakieś papiery własne. Według mnie powinna mieć tu zastosowanie wykładnia funkcjonalna, zgodnie z którą akcji własnych należących do Elzabu nie można przypisywać Novitusowi – stwierdza z kolei Konrad Konarski partner w kancelarii Baker &?McKenzie.