Operator Ery spółką akcyjną

Przekształcamy się, by uprościć strukturę – tłumaczy PTC. Prawnicy mówią: telekom idzie po pieniądze

Aktualizacja: 25.02.2017 20:17 Publikacja: 29.04.2011 02:15

Miroslav Rakowski, nowy prezes Polskiej Telefonii Cyfrowej, od początku kreślił ambitne plany rozwoj

Miroslav Rakowski, nowy prezes Polskiej Telefonii Cyfrowej, od początku kreślił ambitne plany rozwoju spółki.

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek jd Jerzy Dudek

PTC ma wchłonąć trzy spółki, które posiadają jej udziały, a należą do grupy DT – powiedziała nam osoba zbliżona do udziałowców telekomu. Chodzi o Polpager, Carcom Warszawa i Elektrim Autoinvest, które w sumie dysponują około 7 proc. udziałów operatora sieci Era.

[srodtytul]Prawnicy: zmiana statusu do łączenia niepotrzebna [/srodtytul]

Czy właśnie dlatego PTC przekształca się w spółkę akcyjną? Jak wynika z rozmów ze specjalistami, prawo takiego wymogu nie przewiduje. I to mimo że jedna z pochłanianych firm – Elektrim Autoinvest (do niedawna w części należała do grupy Elektrimu; podobnie Carom) – jest spółką akcyjną.

Jakub Obiegły, partner w kancelarii Grynhoff Woźny i Wspólnicy, uważa, że katalog obiektywnych przesłanek, stanowiących podstawę decyzji o przekształceniu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w spółkę akcyjną, nie jest zbyt szeroki. – Poza kwestiami wizerunkowymi (powszechne postrzeganie spółek akcyjnych jako bardziej wiarygodnych) oraz planowanym prowadzeniem przedsięwzięć większych rozmiarów, istotnym czynnikiem jest zapewne możliwość zaangażowania dużego kapitału oraz relatywnie prostsze metody jego pozyskiwania, np. poprzez emisję akcji lub obligacji. Nie ma natomiast żadnych przepisów, które nakazywałyby spółce z o.o. uprzednie przekształcenie się w spółkę akcyjną dla połączenia się z inną spółką akcyjną – ocenił Obiegły.

Podobnego zdania jest Mateusz Rodzynkiewicz, partner w krakowskiej kancelarii Oleś & Rodzynkiewicz. – Najczęściej do zmiany formy prawnej działalności ze sp. z o.o. na SA dochodzi, gdy założyciel spółki poszukuje zewnętrznego inwestora, w szczególności instytucjonalnego. Fundusze inwestycyjne z reguły inwestują tylko w spółki akcyjne, gdyż jest to najbardziej zaawansowana forma spółki kapitałowej. Ta forma prawna charakteryzuje się najbardziej rozwiniętymi regulacjami z zakresu ładu korporacyjnego, a także umożliwia realizację strategii wyjścia z inwestycji przez ofertę publiczną akcji – komentuje Rodzynkiewicz.

Nie wiemy, czy PTC miałaby wchłonąć wehikuły z jej własnymi walorami. Jeśli tak, to mielibyśmy do czynienia ze swoistym „skupem” udziałów, a grupie DT należałaby się od polskiej spółki zapłata. Na podstawie transakcji, która zakończyła spór udziałowców komórkowej firmy (Vivendi, DT i Elektrimu, kontrolowanego przez Zygmunta Solorza-Żaka), wartość tego pakietu można oceniać na 1,1 mld zł. To spora jednorazowa kwota nawet dla najbogatszych przedsiębiorstw, jakimi są sieci komórkowe.

Z drugiej strony, operatorzy mobilni nie mają problemów z zaciąganiem długów. W ub.r. Polkomtel, operator sieci Plus, wyemitował obligacje o wartości 1 mld zł, by sfinansować ewentualne przejęcia i uplasował papiery na Catalyst (na razie posiadaną gotówkę głównie wypłaca właścicielom).

[srodtytul]Powrót na rynek publiczny??[/srodtytul]

PTC od lat nie emitowała papierów dłużnych (ostatnie, w euro, wykupiła w 2003 r.). Teraz, gdy spór właścicielski się zakończył, myśli o wypłacie dywidendy, jak i inwestycjach w rozwój, w tym o przejęciach oraz starcie w przetargu na częstotliwości dla ultraszybkiego Internetu w technologii LTE.

O planach inwestycyjnych mówił nam na początku roku Miroslav Rakowski, nowy prezes PTC. Pytany, czy telekom interesowaliby operatorzy stacjonarni (w grę wchodzi np. Netia) bądź platformy satelitarne (rynek spekuluje, co będzie dalej z ostatnią polską inwestycją koncernu Vivendi – Cyfrą+) – niczego nie wykluczał.

– Bierzemy pod uwagę wszystkie możliwe opcje, także przejęcia, a wybierzemy najlepszą. To jednak nie będzie kwestią tego roku – mówił Rakowski pytany o przejęcia sieci stacjonarnych. Według niego także „telewizja” pojawi się na stole. Tu decyzje o inwestycjach będą zapadać pod koniec 2011 r.

Rynek publiczny to nie tylko źródło pieniędzy, ale także wyceny akcji i platforma konsolidacji. Zarówno wycena PTC, jak i dostęp do kapitału mogą okazać się przydatne, biorąc pod uwagę wydarzenia na rynkach międzynarodowych, gdzie niemiecka grupy Deutsche Telekom i francuski France Telecom (właściciel Telekomunikacji Polskiej i Orange) zacieśniają współpracę. W Polsce PTC i Centertel tworzą spółkę, która zajmie się zarządzaniem ich sieciami komórkowymi, ale nie cichną opinie, że w przyszłości współpraca ta przerodzi się w coś więcej.

[srodtytul]Słowacy sprzedają siostrzaną spółkę PTC [/srodtytul]

PTC nie byłaby pierwszą firmą z portfela Deutsche Telekom korzystającą z dobrodziejstw giełdy. Z przyczyn historycznych w Budapeszcie notowany jest Matav, w którym DT ma 59,3 proc., w Zagrzebiu – Hrvatski Telekom (do DT należy 51 proc. udziałów), a w Atenach OTE (Niemcy mają?w nim 30 proc. i jedną akcję).

Na giełdę może trafić też słowacka inwestycja DT – Slovak Telekom. Niemcy mają 51 proc. akcji tej firmy, a 49 proc. należy do słowackiego rządu, który chce sprzedać pakiet w ciągu kilkunastu miesięcy.

W marcu Ivan Miklos, minister finansów Słowacji, zapowiedział, że prywatyzacja telekomu z Bratysławy zostanie dokończona poprzez licytację z udziałem zagranicznych inwestorów, w której niemiecki koncern miałby prawo pierwokupu, lub poprzez ofertę akcji i wprowadzenie ich na giełdy. Jeżeli zdecyduje się na drugie rozwiązanie, Slovak Telekom może trafić na giełdę w Warszawie, Bratysławie i Pradze.

[[email protected]][email protected][/mail]

Technologie
Shoper: wejdziemy w 2025 rok z podniesionym czołem
Materiał Promocyjny
Pieniądze od banku za wyrobienie karty kredytowej
Technologie
Aukcja 700/800 MHz – koniec konsultacji
Technologie
Uchwały CD Projektu. Co widać między wierszami?
Technologie
Analityk: Asbis nie zrealizuje prognozy. Ale akcje i tak warto kupować
Materiał Promocyjny
Sieć T-Mobile Polska nagrodzona przez użytkowników w prestiżowym rankingu
Technologie
G-Devs już na giełdzie
Technologie
CD Projekt chce zarobić cztery miliardy. Kiedy nowy "Wiedźmin"?