– To, po uwzględnieniu kapitału obrotowego niezbędnego do prowadzenia działalności operacyjnej, daje nam około 7–8 mln zł własnych środków, które moglibyśmy spożytkować na potencjalne inwestycje w przejęcia i akwizycje, bez dodatkowego zadłużania grupy – mówi Krzysztof Zawadzki z zarządu Sare.

 Dodaje, że trwają rozmowy w sprawie przejęć, ale nie na tyle zaawansowane, by informować o nich rynek. Podkreśla, że spółka nie będzie miała problemu ze sfinansowaniem akwizycji. – W razie potrzeby możemy też sięgnąć po instrumenty dłużne, np. w formie kredytu bądź emisji obligacji – zaznacza.

Branża, w której działa Sare, charakteryzuje się stosunkowo wysokimi kosztami zmiennymi, a zatem grupa musi znacząco zwiększać przychody, aby osiągnąć zakładane w strategii cele. W minionym roku EBITDA spadła. – 2016 r. był specyficzny, szczególnie ze względu na trudny I kwartał. Ponadto ponosiliśmy wyższe koszty związane z rozwojem biznesu, w tym koszty zatrudnienia, ponieważ systematycznie powiększaliśmy nasz zespół specjalistów – mówi Zawadzki. Na koniec 2016 r. zatrudnienie w grupie wynosiło 123 osoby, w porównaniu z 94 w 2015 r. Dodatkowo w wynikach za 2016 r. pojawiły się odpisy aktualizujące. – Nie przewidujemy, aby tego typu istotne odpisy miały się pojawić w 2017 r., pomijając te, które są związane z bieżącą działalnością i wymogami polityki rachunkowości w zakresie przeterminowanych należności handlowych – podkreśla przedstawiciel firmy Sare.

W ciągu najbliższych kilku tygodni zarząd wyda rekomendację w sprawie podziału ubiegłorocznego zysku. – Nie wykluczamy wypłaty dywidendy, ale musimy też przeanalizować, czy nie pojawiły się na horyzoncie projekty, które przyniosłyby wyższą stopę zwrotu – podkreśla Zawadzki.

Kapitalizacja Sare wynosi około 45 mln zł. Grupa rozwija się przede wszystkim w Polsce, ale ma też spółkę zależną w Niemczech. – Nie wykluczamy dalszej ekspansji zagranicznej. Czas pokaże, w jakim stopniu pozwoli nam to na poszerzanie działalności za granicą – mówi Zawadzki. Dodaje, że grupa będzie rozwijać najbardziej perspektywiczne segmenty biznesu, w szczególności wideo i kanał mobilny. – Chcemy być postrzegani nie tylko jako firma specjalizująca się w e-mail marketingu, ale też jako lider rynku technologii wspierającej sprzedaż marketingiem internetowym – zapowiada.