W styczniu tego roku wygasła kilkuletnia umowa zawarta przez PKP Intercity (grupa PKP) z T-Mobile Polska na dostarczenie i obsługę sieci WiFi w pociągach tego przewoźnika. W ramach umowy komórkowa sieć zainstalowała w części wagonów urządzenia sieciowe i oferowała usługę nazwaną "Hot Spot T-Mobile". Według naszych informacji ostatnio liczba wagonów z WiFi liczyła około 300.
Według zapowiedzi przewoźnika hot spoty miały zapewnić darmowy internet wszystkim podróżującym. T-Mobile widział w usłudze dodatkowy bonus dla swoich użytkowników i marketingową przewagę: w pociągach oprócz WiFi miała działać biblioteka VOD. Ta część projektu nie udała się. Nie obyło się też bez innych problemów. Wizerunek telekomu i PKP nadszarpnął też brak WiFi w pociągach Pendolino (w uproszczeniu, na przeszkodzie stanęły warunki umów z dostawcą składu - grupą Alstom).
Mimo tego, z danych, które otrzymaliśmy od T-Mobile wynika, że sieć WiFi działała. W trakcie kontraktu łączącego PKP Intercity i tego operatora z usługi WiFi skorzystano 2 mln razy, średni czas sesji trwał 131 minut, a przesłano około 300 terabajtów danych (liczba nie obejmuje transferu biblioteki filmowej). Jak poinformowało w odpowiedzi na nasze pytania PKP Intercity, obecnie trwają rozmowy z T-Mobile na temat dalszych losów infrastruktury. Przewoźnik nie był bowiem jej właścicielem. Nie jest wykluczone, że teraz przejmie ją na własność, ale nie wiemy na jakich warunkach.
- W związku z zakończeniem umowy z T-Mobile, PKP Intercity uruchomiło własny system umożliwiający dostęp do internetu. Na tę chwilę WiFi dostępne jest w około 150 wagonach - podaje Anna Zakrzewska, rzeczniczka PKP Intercity.
- W obecnych uwarunkowaniach technologicznych jest możliwość rozdziału kwestii własności sprzętu i podmiotu zarządzającego kwestiami telekomunikacyjnymi. Taki kierunek wybraliśmy tym razem - mówi Zakrzewska.