– Sumaryczna sprzedaż płatnych gier Qubic Games w tym roku powinna przekroczyć 1,3 mln sztuk – ocenia prezes spółki Jakub Pieczykolan. – W tym roku prawie 100 proc. przychodów pochodziło z platformy Nintendo Switch. Mieliśmy kilka istotnych tytułów, w szczególności takie gry jak „Mana Spark", „Blazing Beaks", „One Strike", „Akane" i „Not Not – A Brain Buster". Przyniosły znaczące przychody i wielokrotnie zwróciły się koszty portowania i wydania – podkreśla.
Japońska konsola zdecydowanie przysłużyła się biznesowi studia. Między II a IV kwartałem 2018 r. łączna sprzedaż gier na Switcha wynosiła 459,5 tys. egzemplarzy. Tymczasem od I do III kwartału tego roku produkcje Qubic Games znalazły 982,8 tys. nabywców. W ciągu dziewięciu miesięcy 2019 r. przychody z konsoli przekroczyły 5 mln zł.
– W przyszłym roku chcemy wprowadzać coraz większe, droższe gry. Już obecnie pracujemy nad tytułami w przedziale cen od 14,99 euro do 24,99 euro, jak: „Door Kickers", „Dex", „Epitory – Typing Chronicles", „Tharsis". Naszym celem jest zwiększenie średniej ceny sprzedawanej sztuki gry o 100 proc. – mówi Pieczykolan. – Dodatkowo chcemy dywersyfikować nasze przychody, wprowadzając gry zarówno na rynek japoński, jak i na inne konsole. Planujemy ekspansję, jeżeli chodzi o aplikacje i gry rodzinne – zaznacza.
Spółka przygotowuje się do specjalnego świątecznego wydarzenia, w ramach którego będzie obchodzić 15-lecie istnienia. Do końcu roku do sprzedaży w Australii, Ameryce Północnej i Europie trafi siedem gier wydanych przez dewelopera.