Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 08.06.2017 06:00 Publikacja: 08.06.2017 06:00
Tomasz Hońdo starszy analityk Quercus TFI
Foto: Archiwum
W ostatnich latach ostrzegał on, że opracowana przez niego wersja P/E (tzw. CAPE) dotarła do niepokojąco wysokich pułapów (obecnie 30), więc najnowsza jego wypowiedź dla CNBC o tym, że akcje mogą podrożeć jeszcze o 50 proc. (więc warto je nadal trzymać), została przyjęta powszechnie z zaskoczeniem. Jedni analitycy zinterpretowali to w ten sposób, że skoro nawet sceptyczny do tej pory Shiller stał się nagle bykiem, to paradoksalnie jest to zły sygnał dla akcji. Ale to bardzo pobieżna opinia.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Zapewnienia rządu Chin o szykowanych działaniach stymulacyjnych jak na razie niewiele wpłynęły na rynki surowców.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Wiele wskaźników sugeruje, że długoterminowy trend wzrostowy na rynku złota nadal pozostaje w mocy.
Od dołka z 2022 r. złoto zyskało blisko 116 proc., natomiast od dołka z listopada 2024 r. kruszec wzrósł o blisko 38 proc.
Na rynku naftowym mamy do czynienia z oznakami stabilizacji. Na szybkie zwyżki cen raczej się nie zapowiada.
Wzrost napędzały wojna handlowa, oczekiwania na globalne spowolnienie oraz napięcia między administracją Trumpa a Rezerwą Federalną.
Święta Wielkanocne to okres w którym wiele rodzin decyduje się na dalekie podróże do swoich bliskich, dlatego nierzadko patrzymy na to, co będzie się działo w cenami paliw. W przeszłości, wzmożony popyt mógł determinować wzrost cen tuż przed świątecznym okresem, ale obecna sytuacja jest nieco odmienna w porównaniu do poprzednich lat.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas