W I kwartale MOL wypracował ponad 5,72 mld USD skonsolidowanych przychodów. To rezultat minimalnie lepszy od zanotowanego w tym samym czasie 2023 r. Co więcej, kluczowy dla węgierskiego koncernu wskaźnik, czyli oczyszczony wynik CSS EBITDA sięgnął 718 mln USD i również był nieco lepszy od ubiegłorocznego. Z kolei zysk netto przypisany akcjonariuszom jednostki dominującej spadł o 42 proc. i wyniósł 265 mln USD.
Węgrzy mniej zarobili na wydobyciu
W I kwartale koncern największy zarobek zanotował w biznesie rafineryjno-petrochemicznym. Z jednej strony odnotował tu wzrost marż, a z drugiej spadek realizowanej produkcji. Ponadto negatywny wpływ na opublikowane dane miały nadzwyczajne działania węgierskiego rządu, który nałożył podatki: od przychodu, od różnicy cen ropy Brent i Ural oraz emisyjny. W efekcie oczyszczony wynik CSS EBITDA w biznesie rafineryjno-petrochemicznym wyniósł 293 mln USD, co oznaczało jego spadek o 2 proc.
Nieco mocniej bo o 8 proc. (do 262 mln USD) zmalał zarobek w obszarze wydobycia ropy i gazu. Ujemny wpływ na ten obszar prowadzonej działalności miał spadek produkcji do 92,3 mln boe (baryłki ekwiwalentu ropy) dziennie, czyli o 3,7 proc. oraz stosunkowo niskie ceny błękitnego paliwa.
Czytaj więcej
Wkrótce ruszy produkcja na Węgrzech. Podobne instalacje powstaną też w Chorwacji i na Słowacji.
Stacje paliw dają MOL-owi wyższe profity
O kilkanaście procent poprawiły się za to zyski w trzecim co do wielkości biznesie MOL-a obejmującym usługi konsumenckie (dział sprzedaży detalicznej obejmujący działalność stacji paliw). Koncern chwali się w tym zakresie m.in. wzrostem marży pozapaliwowej oraz zwyżką sprzedaży paliw o 6 proc. Znacznie mniejszy wpływ na wyniki węgierskiego koncernu miały już dwa pozostałe kluczowe obszary prowadzonej działalności. Co więcej w obszarze gazu ziemnego zyski pozostały bez zmian, a w biznesie gospodarki o obiegu zamkniętym zmniejszono straty.