We wtorek nadzwyczajne walne zgromadzenie Orlenu wymieniło niemal całą radę nadzorczą spółki. Ostał się jednie prof. Wojciech Popiołek, którego wcześniej w imieniu Skarbu Państwa (ma 49,9 proc. akcji koncernu) powołał do tego gremium minister aktywów państwowych. Wprawdzie tuż przed NWZ minister go odwołał, ale w trakcie obrad znowu został do rady powołany. Co więcej, powierzono mu funkcję przewodniczącego. W radzie Orlenu znalazło się też osiem nowych osób, już wcześniej rekomendowanych przez Skarb Państwa. Byli to: Michał Gajdus, Ewa Gąsiorek, Katarzyna Łobos, Kazimierz Mordaszewski, Mikołaj Pietrzak, Ireneusz Sitarski, Tomasz Sójka i Tomasz Zieliński. Odpowiedniego poparcia nie uzyskał za to Jan Woźniak, kandydat Nationale-Nederlanden OFE (fundusz ma 5,4 proc. wszystkich walorów).
Co ciekawe, zanim doszło do powołania nowych członków rady nadzorczej Orlenu, ustalono, że to gremium będzie liczyć 10 osób. Jak z tego wynika, jedno miejsce nie zostało obsadzone. Być może zrobi to minister aktywów państwowych, gdyż zgodnie ze statutem spółki ma prawo do bezpośredniego powołania jednego członka rady.
Będą kolejne roszady
W kolejnym kroku powinno dojść do powołania nowego zarządu Orlenu. Do chwili zamknięcia tego numeru „Parkietu” nie było wiadomo, kto może wejść w jego skład. Powołanie i odwoływanie członków tego zarządu to niemal wyłączna kompetencja rady. Na mocy statutu uprawnienie do powołania jednego członka zarządu ma ponadto przedstawiciel Skarbu Państwa. Odwołać może go już jednak tylko rada.
Zgodnie ze statutem Orlenu zarząd składa się od pięciu do 11 osób. Jeszcze w poniedziałek był obsadzony w maksymalnej liczbie. Poniedziałek był jednak ostatnim dniem urzędowania Daniela Obajtka, byłego już prezesa spółki. Odwołała go rada po tym, jak kilka dni wcześniej podał się do jej dyspozycji. Ponadto z funkcji członków zarządu zrezygnowali: Michał Róg, Patrycja Klarecka, Armen Artwich i Jan Szewczak. Tym samym zarząd Orlenu zmniejszył się do sześciu osób. W jego składzie pozostali: Józef Węgrecki, Piotr Sabat, Adam Burak, Krzysztof Nowicki, Iwona Waksmundzka-Olejniczak i Robert Perkowski. Żadnej z tych osób nie są dawane szanse na utrzymanie się na zajmowanym stanowisku.