Orlen, informując w styczniu o zawarciu warunkowej umowy z MOL-em, deklarował zakup 144 stacji paliw na Węgrzech i 41 na Słowacji. Teraz podaje, że nabędzie ich na obu rynkach odpowiednio 143 i 39. Dlaczego? „W trakcie procesu weryfikacji podjęto decyzję o rezygnacji z trzech palcówek, które nie spełniły wymogów koncernu. Dlatego ostatecznie zdecydowano o ich wyłączeniu z przejmowanego pakietu” – twierdzi zespół prasowy Orlenu.
Jednocześnie spółka potwierdza, że bazowa wartość transakcji (tzw. element stały) wynosi około 229 mln euro i pozostaje bez zmian. Dlaczego nie pomniejszono ceny o wartość trzech nienabytych obiektów, koncern nie podaje. Wiadomo za to, że płatności mają być rozłożone w czasie i będą dokonywane za konkretne stacje w chwili ich przejmowania.
Czwarte miejsce
Spośród przejmowanych przez Orlen placówek, 79 stacji działało dotychczas pod szyldem rosyjskiego koncernu. „W ciągu kilku dni logo Lukoil na tych stacjach zostało zastąpione marką Orlen. W kolejnym etapie, do połowy 2023 roku, stacje będą dostosowywane do standardów sieci Orlen (dotyczy to zarówno oferowanych produktów, jak i usług, czyli np. wyposażenia budynków stacji paliw, oferty gastronomicznej i punktów bistro, etc. do jakości premium stacji Orlen) – przekonuje płocka spółka. Dodaje, że przejmowanie pozostałych stacji będzie następowało sukcesywnie do połowy 2024 r. Wraz z ich przejęciem od razu mają być poddawane pełnemu rebrandingowi.
Po sfinalizowaniu wszystkich transakcji Orlen będzie miał 143 obiekty na Węgrzech i 91 na Słowacji. Tym samym będzie zajmował czwarte miejsce na obu rynkach pod względem liczby posiadanych stacji. „W odniesieniu do rynku węgierskiego więcej stacji od koncernu będą posiadali: MOL, Shell i OMV, natomiast w przypadku Słowacji: Slovnaft, OMV i Shell. Zgodnie ze strategią do 2030 roku koncern będzie posiadał 3,5 tys. stacji pod marką Orlen na co najmniej sześciu rynkach Europy Środkowo-Wschodniej, a udział stacji zagranicznych w całej sieci sprzedaży ma wzrosnąć z 37 proc. do 45 proc.” – zapewnia Orlen.
Węgrzy na podium
Mniej stacji, niż planował, nabywa także MOL od Orlenu. W styczniu była mowa o zakupie 417 obiektów działających w Polsce pod szyldem Lotosu. Dziś płocki koncern informuje, że chodzi o 416 obiektów. Również w tym przypadku wartość bazowa transakcji nie uległa zmianie i wynosi około 610 mln USD. W obu transakcjach zawartych przez koncerny cena, poza elementem stałym, zawiera też element zmienny, który zależny jest od wysokości długu netto i kapitału obrotowego przejmowanych firm. Dzięki transakcjom zawartym z Orlenem MOL zajmie trzecie miejsce na polskim rynku stacji paliw, ale już zapowiada walkę o drugie, które dziś zajmuje BP.