Orlen zapewnia, że ropy i paliw nie zabraknie

Zawirowania, jakie wywołała agresja Rosji na Ukrainę, wywarły chwilowy i negatywny wpływ m.in. na działalność koncernu z Płocka. Szybkie i zdecydowane działania powinny jednak uspokoić sytuację.

Aktualizacja: 25.02.2022 21:10 Publikacja: 25.02.2022 21:00

Tuż po wybuchu wojny u naszego wschodniego sąsiada na niektórych stacjach Orlenu ustawiły się długie

Tuż po wybuchu wojny u naszego wschodniego sąsiada na niektórych stacjach Orlenu ustawiły się długie kolejki, a ceny benzyn, diesla i LPG mocno wzrosły. Jednocześnie w czwartek sprzedaż paliw wzrosła o 300–400 proc.

Foto: materiały prasowe

Jednym z widocznych skutków agresji Rosji na Ukrainę były w naszym kraju zawirowania na rynku paliw. Odczuła je m.in. grupa Orlen i jej klienci. Na części stacji działających pod jej logo nie tylko zaczęły ustawiać się długie kolejki, ale i doszło do chwilowych braków paliwa oraz horrendalnych podwyżek cen. Na zaistniałą sytuacją Orlen zareagował ostro i szybko.

Paliwa nie zabraknie

„Rozwiązujemy w trybie natychmiastowym umowy z dziewięcioma stacjami sztucznie zawyżającymi ceny paliw, w tym zarówno z siecią odbierającą nasze paliwa, jak i stacją korzystającą z naszego szyldu. Za niedopuszczalne uznajemy wykorzystywanie aktualnej sytuacji i podnoszenie cen do poziomów, które nie znajdują żadnego uzasadnienia w czynnikach kształtujących ceny detaliczne" – napisało biuro prasowe spółki w piątkowym oświadczeniu. Jednocześnie zapewniło, że koncern będzie weryfikował wszystkie doniesienia dotyczące manipulacji cenowych i bezwzględnie zwalczał ten proceder.

Czytaj więcej

Wojna: najtrudniej z gazem. Alternatywne źródła ograniczone

Wcześniej Orlen podał, że w czwartek sprzedaż paliw na jego stacjach wzrosła o 300–400 proc. Jednocześnie zaapelował, aby nie dawać się panice. „Mamy wystarczające zapasy. Paliwa nie zabraknie!" – zapewniał koncern. Dodał, że na stacjach tak jest organizowana sprzedaż, aby każdy kierowca mógł zatankować auto. Co więcej, aby usprawnić pracę stacji, czasowo sprzedawane jest paliwo wyłącznie do baków samochodów. Orlen szacuje, że za dwa, trzy dni sytuacja się unormuje.

Droga ropa

Nie zmienia to faktu, że ceny paliw rosną i ten trend może się jeszcze jakiś czas utrzymać. Za takim scenariuszem przemawia wysoki kurs ropy. Chwilami ropa Brent kosztowała nawet ponad 100 USD za baryłkę. Grzegorz Maziak, analityk rynku paliw e-petrol.pl, zauważa, że sankcje nałożone na Rosję ostatecznie nie uderzają bezpośrednio w sektor naftowy, a dostawy rosyjskich surowców do Europy nie zostały wstrzymane. „Ryzyko dla stabilności dostaw związane z konfliktem zbrojnym w Europie cały czas jest jednak poważne i cena ropy będzie utrzymywać się na wysokim poziomie" – uważa Maziak. W stabilizacji cen ropy i paliw nie pomaga też coraz słabszy złoty.

Orlen informuje, że dostawy surowca do jego rafinerii w Polsce, Czechach i na Litwie są w pełni zabezpieczone. Zaopatrzenie odbywa się na bieżąco, zgodnie zarówno z kontraktami długoterminowymi, jak i spotowymi.

„PKN Orlen obserwuje sytuację na Ukrainie i jest przygotowany na różne scenariusze" – zapewnia spółka. Nie na wszystkie pytania nam jednak odpowiedziała. Brak jest informacji o tym, jak bardzo biznes koncernu jest uzależniony od handlu prowadzonego na rynkach rosyjskim i ukraińskim, w tym jakie przychody tam uzyskuje i jakimi produktami dotychczas głównie handlował. Spółka nie poinformowała też, jaki wpływ może mieć wojna na Ukrainie na jej działalność w Polsce i czy istnieje ryzyko istotnego wzrostu cen paliw.

Surowce i paliwa
Orlen wypracowuje coraz mniejsze zyski
Materiał Promocyjny
Pieniądze od banku za wyrobienie karty kredytowej
Surowce i paliwa
Wysokie ceny gazu nadzieją dla Orlenu. Krzepiące rekomendacje dla inwestorów
Surowce i paliwa
Będą zmiany w kopalniach największej spółki górniczej w Polsce. Zwolnień ma nie być
Surowce i paliwa
Orlen gotów do ścigania byłych szefów koncernu. Zwołuje walne zgromadzenie akcjonariuszy
Materiał Promocyjny
Sieć T-Mobile Polska nagrodzona przez użytkowników w prestiżowym rankingu
Surowce i paliwa
Znaczenie kluczowego złoża KGHM nadal będzie rosło
Surowce i paliwa
Tusk przyznaje po przegranym arbitrażu z Australijczykami: Sprawa jest beznadziejna