Bogdanka chce w czerwcu ściągnąć z rynku 450 milionów

Pierwsza idąca na GPW polska spółka węglowa liczy, że jej akcje kupią nasze instytucje

Publikacja: 16.05.2009 01:04

Mirosław Taras, prezes Bogdanki, mówi, że konkurentom może życzyć takich wyników, jakie ma Lubelski

Mirosław Taras, prezes Bogdanki, mówi, że konkurentom może życzyć takich wyników, jakie ma Lubelski Węgiel.

Foto: GG Parkiet, Szymon Łaszewski SL Szymon Łaszewski

Bogdanka idzie na giełdę po pieniądze na inwestycje. W piątek przedstawiła prospekt emisyjny. Pierwsze notowanie akcji kopalni węgla na GPW odbędzie się około 25 czerwca. Spółka chce ściągnąć z rynku około 450 mln zł.

Zarząd Bogdanki podkreśla, że spółka ma wyjątkową pozycję na krajowym rynku węgla kamiennego. Dostarcza około 5,5 mln ton surowca rocznie, co stanowi prawie 11 proc. udziału w rynku węgla energetycznego. – Nasze koszty wydobycia są najniższe w kraju, co pozwala uzyskać wysoką rentowność – wyjaśnia Mirosław Taras, prezes spółki. Produkcja jednej tony węgla w Bogdance kosztuje 144 zł, podczas gdy kopalnie na Górnym Śląsku mają koszt jednostkowy na poziomie 222 zł za tonę.

[srodtytul]Stabilna rentowność [/srodtytul]

– Przez ostatnie lata nasza rentowność netto przekraczała 10 procent – mówi Krystyna Borkowska, wiceprezes Bogdanki do spraw finansowych. W ubiegłym roku kopalnia zarobiła na czysto 155 mln zł, a jej EBITDA (zysk operacyjny powiększony o amortyzację) wyniosła 339,6 mln zł. Rok wcześniej wskaźniki te ukształtowały się na poziomie odpowiednio: 94 oraz 243 mln zł.

Zapytany przez „Parkiet” szef Bogdanki przyznaje, że spółka obserwuje oznaki spowolnienia. – Mamy obecnie około 200 tys. ton zapasów, podczas gdy w ubiegłym roku były one zerowe. Mimo to szacujemy, że roczna sprzedaż nie będzie odbiegała od poziomu z 2008 r. roku i osiągnie 5,2 mln ton – dodaje. Odbiorcami wydobywanego przez Bogdankę surowca są wytwórcy energii i ciepła. – W przeciwieństwie do producentów węgla koksującego, trafiającego na potrzeby hutnictwa, nie jesteśmy tak mocno uzależnieni od wahań koniunktury – zaznacza Taras.

[srodtytul]Podwojenie wydobycia [/srodtytul]

– Nasza strategia opiera się na wzroście wartości firmy – wyjaśnia Mirosław Taras. Spółka do 2014 r. chce podwoić wydobycie, tak by osiągnęło poziom 11 mln ton. Część pieniędzy z emisji akcji pójdzie na dalszą poprawę efektywności wydobycia (poprzez zastosowanie nowej technologii). Bogdanka chce także postawić obok kopalni własną elektrownię. – Samowystarczalność zapewni nam budowa bloku o mocy 75 megawatów – mówi prezes spółki. Inwestycje planowane przez Bogdankę nie będą w całości finansowane z pieniędzy z emisji akcji, ale też z kredytów. – Nasze zadłużenie wynosi zero – zaznacza Mirosław Taras.

[srodtytul]Jest zainteresowanie akcjami[/srodtytul]

Osoby związane z sektorem finansowym zastanawiają się, czy czerwiec to dobry czas na debiut na GPW. – Zrobiliśmy wstępne rozeznanie wśród krajowych instytucji finansowych i ich odzew jest pozytywny – wyjaśnia Adam Jaroszewicz, wiceprezes DI BRE Banku, który oferuje akcje Bogdanki. W ofercie wezmą udział również wybrani inwestorzy zagraniczni oraz spółki energetyczne. Zainteresowanie akcjami Bogdanki zgłosiła już Enea.

Kopalnia wyemituje 11 mln akcji (stanowią 32,34 proc. podwyższonego kapitału spółki). Cena emisyjna powinna wynieść około 41 zł. Akcje zostaną podzielone między inwestorów finansowych i indywidualnych w proporcji 80 do 20 proc. Dla mniejszych graczy nie przewidziano dyskonta. Specjalna pula 330 tys. walorów zostanie po cenie emisyjnej przydzielona załodze.

[ramka][b]Andrzej Pawłowski - zarządzający TFI Skarbiec[/b]

To bardzo dobrze, że minister skarbu zdecydował się na prywatyzację Bogdanki. Giełda jest właściwym miejscem dla tego typu spółek. Oczywiście, zaraz pojawią się pytania, czy nie lepiej byłoby przeczekać obecny kryzys. Uważam, że nie. Nie można się oglądać na koniunkturę i wyczekiwać nie wiadomo jak długo. Należy sprzedawać przedsiębiorstwa i uwalniać je spod kurateli Skarbu Państwa. To się na pewno opłaci. Jeśli korzyści nie będą widoczne od razu, to za jakiś czas. Na pewno w sprzedaży akcji pomoże Bogdance zainteresowanie firm takich, jak Enea czy Puławy. Jedna z nich już przecież zadeklarowała, że weźmie udział w ofercie publicznej. Z zainteresowaniem przejrzę prospekt Bogdanki.

[b]Michał Śliwiński - Parkiet[/b]

Bogdanka chce sprzedać akcje przy wskaźniku cena/zysk na akcję oscylującym wokół 10 (z uwzględnieniem prognozy tegorocznego zysku i nowej emisji akcji). Jedyna na GPW firma z sektora górnictwa węgla kamiennego, czeska NWR, notowana jest przy wskaźniku C/Z wynoszącym 3,2, czyli taniej. Jednak 2008 r. był dla czeskiej spółki wyjątkowo dobry. Ten będzie już gorszy, więc wskaźnik wzrośnie. Dla porównania, kopalnie chińskie notowane na giełdach azjatyckich mają wskaźnik C/Z między 5 a 7. Bogdance w debiucie może pomóc ostatnia analiza Goldman Sachs, który prognozuje wzmożony popyt na węgiel w Azji i obu Amerykach.[/ramka]

Surowce i paliwa
Orlen ruszył z wiosenną promocją na stacjach paliw
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Surowce i paliwa
Firmy szykują się na różne scenariusze
Surowce i paliwa
Mała rewolucja w Bogdance. Kopalnia otwiera się na przemysł i energetykę
Surowce i paliwa
Unimot wypłaci większą dywidendę niż przed rokiem. Jest zgoda rady nadzorczej
Surowce i paliwa
Miażdżący raport NIK o fuzji Orlenu z Lotosem. "Utrata bezpieczeństwa energetycznego"
Surowce i paliwa
Duży spadek zysku netto Orlenu. Powodem miliardowe odpisy