Podmioty kontrolowane przez małżeństwo Paszyńskich mają łącznie 68,8 proc. kapitału giełdowej spółki. Weszły w ich posiadanie jesienią zeszłego roku, obejmując nowe papiery serii J i K. Sąd zarejestrował podwyższenie kapitału o akcje obu serii 3 listopada. Clean & Carbon Energy poinformował o tym fakcie 15 listopada.
– Termin, w którym inwestor jest zobligowany ogłosić wezwanie, biegnie od daty, kiedy powstał taki obowiązek, czyli w tym przypadku od daty rejestracji podwyższenia kapitału, a nie od daty przekazania komunikatu na rynek przez spółkę – mówi Łukasz Dajnowicz, rzecznik Komisji Nadzoru Finansowego. Zgodnie z art. 74 ustawy o ofercie publicznej, inwestor po przekroczeniu progu 66 proc. głosów musi w ciągu trzech miesięcy ogłosić wezwanie na wszystkie pozostałe papiery.
W piątek „Parkietowi” nie udało się zdobyć odpowiedzi na pytanie, dlaczego Texass i Amentum nie ogłosiły wezwania na akcje Clean & Carbon Energy. – Zarząd bierze udział w posiedzeniu rady nadzorczej – usłyszeliśmy w sekretariacie.
Na pewno powodem bierności nie jest brak wiedzy na ten temat. Giełdowa spółka w komunikacie z 4 października, w którym informowała o złożeniu do sądu wniosków o rejestrację podwyższenia kapitału o akcje serii J i K, sygnalizowała, że z chwilą, gdy sąd podejmie stosowną decyzję, zacznie biec trzymiesięczny termin, w którym wiodący udziałowcy ogłoszą wezwanie.
Inwestorzy nie zapomnieli, że Texass i Amentum będą musiały od nich odkupić wszystkie akcje. Od stycznia papiery Clean & Carbon Energy zyskują na wartości. W piątek kosztowały 1 zł. Cena w wezwaniu, zgodnie w regulacjami, nie może być niższa niż 1,16 zł.