Firmy energetyczne masowo budują nowe instalacje na miejscu starych ciepłowni. Jak oblicza Izba Gospodarcza Ciepłownictwo Polskie, w kraju mogą w ten sposób powstać 2–3 tys. MW nowych mocy. – Obecnie najbardziej efektywną technologią jest wytwarzanie ciepła w kogeneracji, czyli z energią elektryczną. Tak produkuje się dwie trzecie ciepła w kraju – ocenia Jacek Szymczak, prezes Izby Gospodarczej Ciepłownictwo Polskie.

Najbardziej opłaca się wykorzystać w nowych zakładach biomasę. Za produkcję zielonej energii elektrycznej przedsiębiorstwa dostają certyfikat wart na rynku 270 zł za MWh. Dlatego Polska Grupa Energetyczna w Rzeszowie realizuje projekt elektrociepłowni na biopaliwo. Spółka dostała na ten cel w 2010 r. 30 mln zł dotacji z unijnego programu Infrastruktura i Środowisko, cała inwestycja ma kosztować prawie 200 mln złotych. Dofinansowanie zdobył w ubiegłym roku także Zeneris?na inwestycję w Skrzatuszu o wartości 16,5 mln zł.

Zagraniczni inwestorzy, przejmując polskie zakłady ciepłownicze, stawiają na modernizację i wprowadzenie produkcji prądu. Efektywność energetyczna systemu skojarzonego jest nawet o 30 proc. wyższa niż przy produkcji energii cieplnej i elektrycznej oddzielnie. Na budowę dwóch elektrociepłowni na Śląsku fińska grupa Fortum planuje wydać 2,5 mld złotych. Niemiecki SFW, który kupił Energetykę Cieplną w Iławie, ma tam także w planach produkcję energii elektrycznej. Francuska Dalkia, obecna w 40 polskich miastach, postawiła na modernizację przejmowanych firm ciepłowniczych i często wprowadza tam także produkcję prądu. – Po wakacjach rusza nasza inwestycja we Wrześni, mamy też kolejny projekt w Wielkopolsce, który jest na etapie wyboru technologii – mówi Anna Gnoińska, członek zarządu Dalkii.