Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów parkiet.com
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 20.05.2024 10:53 Publikacja: 24.01.2024 06:00
Foto: Adobe Stock
Branża ochroniarska, edukacja, handel i budownictwo to sektory, w których najczęściej pracownicy zaczęli 2024 r. z oczekiwaniami podwyżek wynagrodzenia – dowodzi najnowsza, ogłoszona we wtorek edycja badania Monitor Rynku Pracy agencji zatrudnienia Randstad, które pod koniec zeszłego roku objęło tysiąc pracujących Polaków.
Aż 60 proc. z nich spodziewało się podwyżki wynagrodzenia w 2024 r., czyli o 7–10 pkt proc. więcej niż w poprzednich latach. Większość oczekiwała jej niejako „z automatu”, co widać też po sektorach z największymi nadziejami. W ochronie, gdzie 77 proc. pracowników spodziewało się podwyżki, a także w handlu i w budownictwie (liczyło na nią 66 proc.badanych) dużo osób zarabia płacę minimalną, która już w styczniu wzrosła o 18 proc. Z kolei w edukacji nadzieje na podwyżkę, której oczekiwało 70 proc. badanych, pobudziła zapowiedź 30-proc. wzrostu płac nauczycieli.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
W ostatnich latach polscy pracodawcy tracili średnio milion pracowników rocznie. Ponad połowa z nich przechodziła do nowej pracy.
Wprawdzie najnowszy raport firmy PwC potwierdza poprawę sytuacji Polek na rynku pracy, ale nadal trudno im przebić szklany sufit kariery.
Opór pracowników przed powrotem do biur i podwyżki stóp procentowych, które podwyższyły koszty finansowe, sprawiły, że branża nieruchomości komercyjnych, w tym biurowych, boi się zapaści. Tym bardziej że wiele z nich nie pasuje już do nowego modelu pracy.
Po słabym grudniu styczeń przełamał spadkowy trend i przyniósł aż 36-proc. wzrost liczby ogłoszeń na portalach rekrutacyjnych.
Z kraju dużej emigracji zarobkowej staliśmy się w ostatnich latach coraz bardziej atrakcyjnym kierunkiem imigracyjnym.
Dwucyfrowy spadek liczby ofert pracy w Polsce w 2023 r., a także widoczna w tym roku fala cięć zatrudnienia w dużych spółkach technologicznych na świecie obniżają nastroje specjalistów IT, tym bardziej że pracodawcy ostrożnie mówią o nowych rekrutacjach.
Choć o dodatkowej emeryturze myśli przeszło połowa z nas, to produkty emerytalne ma mniej niż co trzeci. Słabo wypada znajomość IKZE. Tylko 1/3 z nas potrafi samodzielnie rozszyfrować ten skrót, a średnia wpłata na te konta była w 2023 r. o połowę niższa od limitu.
Po latach wzrostu udział szarej strefy w polskiej gospodarce zmaleje w 2024 r. do 18,5 proc. PKB.
Produkcja sprzedana przemysłu zanurkowała w marcu o 6 proc. rok do roku, a produkcja budowlana o ponad 13 proc. Ekonomiści nie mają jednak przekonania, że gospodarka pod koniec I kwartału była aż tak słaba, jak sugerują dane.
Przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw zmalało w marcu o niemal 10 tys. etatów. Większe spadki zatrudnienia w tym okresie roku wystąpiły ostatnio w pandemicznym 2020 r. i w kryzysowym 2009 r.
Połowa Polaków myśli o dodatkowej emeryturze, ale prawie nie korzysta z ulgi podatkowej z nią związanej – wynika z raportu Goldman Sachs TFI.
Trwa okienko transferowe. Jeszcze do końca lipca możemy zdecydować, czy część naszej składki na ubezpieczenia społeczne ma trafiać do otwartych funduszy emerytalnych. Eksperci są raczej na tak. Wskazują także na dobre wyniki inwestycyjne OFE.
Prokuratura wszczęła śledztwo w związku z omijaniem ustawy kominowej w Orlenie - zdradziła Agnieszka Pomaska, posłanka Koalicji Obywatelskiej w programie TVN24 "Jeden na Jeden".
Blisko 0,5 mld zł dopłat rocznych trafi najdalej do połowy kwietnia na konta uczestników PPK. Wartość zgromadzonych w nich aktywów przebije najpewniej 25 mld zł.
Większościowy pakiet przejdzie w ręce Enterprise Investors. Oferowana przez niego cena zawiera 22-proc. premię w stosunku do kursu poprzedzającego ogłoszenie transakcji.
ROPA NAFTOWA Cena ropy naftowej w górę po śmierci irańskiego prezydenta.
Niemal wszystko zdaje się sprzyjać złotemu – rekordy na Wall Street, przebudzenie rynków wschodzących, słabnący dolar, postawa RPP. Choć na ten moment nie widać istotnych zagrożeń, polska waluta staje się coraz bardziej przewartościowana.
Na GPW indeks WIG pobił w zeszłym tygodniu kolejne rekordy i zmierza w stronę okrągłych 90 tys. pkt, a WIG20 wzbił się najwyżej od 2018 r. Jak sytuację postrzegają maklerzy?
Ogromne zyski na rynku subprime skłoniły wyspecjalizowanych dealerów/kredytodawców do podjęcia dużego ryzyka, co zaczyna się odbijać upadłościami.
Książki nieprzeczytane, za to odłożone, by czekały na swój czas, piętrzą się. Leżą na płask, na sobie nawzajem, jak znak potępienia. Kim musi być ktoś, kto nas tak kolekcjonuje, skoro nie ma chęci zagłębić się w to, co mamy do powiedzenia. Książki mogłyby tak się zapytać retorycznie.
W mojej opinii rozbieżne zachowanie banków i WIG-u tłumaczy idea równoważenia portfela i doważania go, czy też zmniejszania niedoważenia.
WIG20 balansuje tuż pod oporem wyznaczonym przez objęcie bessy. Formacja ta pojawiła się na początku II dekady maja. Jej wydźwięk nie jest optymistyczny, ale tylko na rodzimym podwórku.
Hossa w pełni, a indeksy co i raz wzbijają się na nowe rekordy. Wyceny spółek, szczególnie w Polsce, jeszcze nie straszą, ale po tak wielu udanych miesiącach miejsca do zwyżek jest coraz mniej.
Branża oferuje coraz więcej wyrobów powstałych z surowców naturalnych i z recyklingu. Jedną z głównych barier dalszego rozwoju są jednak wysokie koszty ich produkcji.
Najnowsze dane inflacyjne, rozpatrywane pod kątem wytęsknionej obniżki stóp procentowych przez Fed, poprawiły nastroje na parkietach i popchnęły wiele indeksów na nowe historyczne poziomy.
Wraz z zaawansowaniem rynku byka na krajowym parkiecie przybywa spółek osiągających rekordowe wyceny na giełdzie. Czy mają potencjał do kontynuacji trendu wzrostowego?
Za nami bardzo udany tydzień na rynkach akcji. Warszawskie WIG-i biły bowiem rekordy wszech czasów lub rekordy tej fali hossy. Dobrze radziły sobie także inne klasy aktywów, w tym złoto i bitcoin.
Tzw. podatek Belki wymaga zmian, ale nie takich, nad jakimi pracuje Ministerstwo Finansów. Wprowadzenie zmiennej kwoty wolnej, uzależnionej od poziomu stopy depozytowej, to nadmierna komplikacja daniny. Rozważyć trzeba raczej ulgowe traktowanie inwestycji długoterminowych – uważają osobistości rynku kapitałowego.
Kwietniowa korekta na Wall Street oraz giełdach Europy Zachodniej tylko na chwilę ostudziła zapał inwestorów. W pierwszej połowie maja główne indeksy akcji w USA i na Starym Kontynencie nie tylko odrobiły straty, ale zdołały nawet ustanowić nowe maksima.
Inwestorzy z doświadczeniem w budowaniu portfeli akcji nigdy nie osiągną analogicznej dywersyfikacji branżowej w portfelu obligacji. Trzeba jednak pamiętać, że nie da się porównywać tych inwestycji jeden do jednego. Dobre zróżnicowanie obligacji jest równie ważne jak w przypadku akcji, ale dla obu tych portfeli osiąga się je zupełnie inaczej.
15 maja cena srebra ustanowiła nowy lokalny rekord w cenie zamknięcia 29,6 USD/oz. To najwyższy poziom od 2012 r.
Fundusz obejmie większościowy pakiet akcji technologicznej firmy. Dofinansuje ją i pomoże w dalszej ekspansji zagranicznej. W planach są przejęcia.
Pekin przez wiele lat skutecznie zwodził świat w kwestii swoich wydatków wojskowych. Jednakże po uwzględnieniu parytetu siły nabywczej i różnych zakamuflowanych pozycji budżet obronny ChRL przekracza 710 mld USD i jest niewiele mniejszy od amerykańskiego.
Zarządzanie PKO BP, Pekao czy Aliorem powinno zostać przede wszystkim odpolitycznione. Ale czy to się uda?
Nakłady na inwestycje planowane w nadchodzących latach są ogromne, ale zmierzamy w kierunku poważnej kumulacji na rynku zamówień publicznych – mówi Damian Kaźmierczak, wiceprezes i główny ekonomista Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa.
Wieloletnie statystyki nie pozostawiają złudzeń – małe emisje obligacji wiązały się zawsze z wyższym ryzykiem utraty kapitału, co nie zawsze szło w parze z adekwatnym wynagrodzeniem. Ale rzeczywistość się zmieniła. Na korzyść inwestorów.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas