Maciej Jasiewicz, prezes Grupy Recykl: Stawiamy na ekspansję zagraniczną

W tym kontekście za najwłaściwsze uważamy przejęcia – mówi Maciej Jasiewicz, prezes Grupy Recykl, która otrzymała nagrodę Byki i Niedźwiedzie w kategorii: spółka roku z rynku NewConnect.

Publikacja: 31.05.2024 06:00

Maciej Jasiewicz, prezes Grupy Recykl: Stawiamy na ekspansję zagraniczną

Foto: materiały prasowe

Jak ocenia pan obecną sytuację w polskiej i europejskiej gospodarce, zwłaszcza pod kątem działalności prowadzonej przez Grupę Recykl?

W branży przerobu zużytych opon praktycznie każdy rok jest inny. O ile w ubiegłym roku mieliśmy do czynienia z ich deficytem, o tyle w tym jest nadpodaż, i to zarówno w Polsce, jak i w całej Europie. W tym kontekście należy zauważyć mocną korelację pomiędzy rynkiem zużytych opon a rynkiem nowych opon. W ubiegłym roku sprzedaż tych drugich, w poszczególnych asortymentach, spadała nawet o 30 proc. To za jakiś czas, zapewne roku, dwóch, będzie miało odzwierciedlenie w podaży zużytych opon. Zdając sobie sprawę z zaistniałej sytuacji, chcemy zapewnić spółce niezależność surowcową. W naszej ocenie te podmioty, które będą w stanie zabezpieczyć się w surowiec, uzyskają dominującą pozycję w branży. Duży wpływ na rozwój rynku mają też działania UE, która dąży do mocnego ograniczenia eksportu zużytych opon.

Gdzie one głównie dziś trafiają?

Obecnie ze Wspólnoty do innych krajów, głównie do Turcji, Pakistanu, Indii i Maroka, trafia rocznie około 1 mln ton zużytych opon. To dużo, bo w UE roczny wolumen zużytych opon to 4,2 mln ton, a przetwarzanych jest ich tylko 2,8 mln ton, pozostałe 400 tys. to opony, które poddane są procesowi bieżnikowania. UE, widząc zagrożenia związane z eksportem zużytych opon – z jednej strony to ich deficyt we Wspólnocie, a z drugiej obawy o ich właściwe przetwarzanie zgodne chociażby z wymogami gospodarki obiegu zamkniętego – stara się ograniczyć ten proceder. Zakładamy, że do uszczelnienia rynku dojdzie w najbliższych kilku latach, o co zresztą mocno zabiegamy.

Jakie są warunki prowadzenia biznesu recyklingu opon w Polsce?

Na naszą sytuację wpływa m.in. bieżąca legislacja, a wszelkie dyskutowane zmiany mogą naszej branży tylko pomóc. Cały czas branża gospodarki odpadami, w tym i nasza, czeka na implementację unijnej dyrektywy odpadowej uchwalonej w 2018 r. Szczególnie istotne są w niej zapisy mówiące o hierarchii postępowania z odpadami. Naczelne znaczenie w tej dyrektywie nadano recyklingowi, a dopiero na samym końcu tej drabinki wymieniany jest odzysk energetyczny (spalanie), czyli na odwrót, niż ma to miejsce obecnie w Polsce. Ważne są też zapisy o tzw. ROP, czyli rozszerzonej odpowiedzialności producenta. Oznacza to, że ten, kto wprowadza dany produkt na rynek, bierze odpowiedzialność za cały cykl jego życia, od chwili wypuszczenia go na rynek, poprzez system zbiórki i segregacji, ekoprojektowanie, po poddanie go recyklingowi i odzyskowi. Co ważne, wprowadzający ma pokrywać rzeczywiste koszty związane z tym procesem. Czekamy też na zmianę regulacji dotyczących poziomu odzysku i recyklingu odpadów. Te, które w Polsce obecnie obowiązują, zostały ustanowione w 2007 r. Mówią one, że 75 proc. odpadów należy poddawać odzyskowi, ale z tego tylko 15 proc. wystarczy poddać recyklingowi. Nasz kraj na tle UE ma najniższe poziomy odzysku i recyklingu odpadów oraz najniższe stawki za wykonywanie tych obowiązków, taniej jak w Polsce obecnie jest tylko w Rumunii. W te wszystkie działania zmierzające do zmiany obowiązujących, a całkowicie niedostosowanych do obecnych realiów przepisów zaangażowana jest cała branża recyklingu mechanicznego poprzez Polskie Stowarzyszenie Recyklerów Opon, które zostało powołane do życia w 2021 r.

Jakie w tej sytuacji są główne cele zarządu Grupy Recykl na najbliższe lata?

Co do zasady określiliśmy je w strategii na lata 2021–2030. Wszystkie cele związane z inwestycjami organicznymi już zostały zrealizowane. Na razie nie planujemy kolejnych projektów dotyczących budowy nowych zakładów przetwórstwa zużytych opon. Obecnie mamy je w Śremie, Krośnie Odrzańskim i Chełmie. W tym roku powinny przetworzyć około 140 tys. ton zużytych opon, co oznacza pracę na pełnych mocach. Dzięki temu mamy niespełna 5-proc. udział w UE i ponad połowę rynku w Polsce. Być może w którymś z zakładów dodamy nowe linie wytwórcze, ale w obszarze produktów wysokomarżowych. Chodzi chociażby o nasze dodatki mineralno-asfaltowe SMAPOL, na które dziś popyt jest znacznie wyższy niż posiadane zdolności wytwórcze Grupy Recykl. Dodatkowo, istotna wydaje się współpraca z kluczowymi podmiotami z branży oponiarskiej i producentami komponentów do produkcji opon w celu wspólnego opracowania technologii odzysku wartościowych komponentów opon, które można poddać waloryzacji. Jako pierwsi na świecie dokonaliśmy tej sztuki z tekstyliami odpadowymi, a teraz nadchodzi czas na pozostałe dobrze określone surowce wtórne.

Skoro dziś pracujecie na pełnych mocach, to może warto wybudować nowy zakład?

Dziś stawiamy na ekspansję zagraniczną, a w tym kontekście za najwłaściwsze uważamy przejęcia. W związku z tym już prowadzimy badanie prawne, podatkowe i środowiskowe partnera biznesowego z Niemiec. Współpracujemy z nim 12 lat. Dostarcza nam opony i strzępy opon. Jest to podmiot, który wprawdzie nie ma linii do produkcji granulatu, ale ma technologię do wstępnego rozdrabniania zużytych opon oraz zajmuje się zarówno ich zbiórką z terenu środkowych Niemiec, jak i sprzedażą opon używanych. Już dziś nasz zakład w Krośnie Odrzańskim przerabia około 20 proc. opon pozyskiwanych przez ten podmiot. Jest wiec duży potencjał, abyśmy i pozostałą część pozyskali dla siebie. Zamierzamy przeprowadzić tę transakcję, bo chcemy mieć gwarancję dostaw surowca na odpowiednim poziomie.

Czy jeszcze jakieś inne akwizycje są planowane?

Interesują nas przede wszystkim przejęcia podmiotów, z którymi mamy relacje biznesowe. Na dziś wytypowaliśmy kilka pomiotów z krajów ościennych będących w kręgu naszego zainteresowania. Chodzi o firmy zajmujące się zbiórką opon. Obecnie nie interesuje nas przejęcie zakładów recyklingu. Po pierwsze dlatego, że jest to rynek mocno rozdrobniony, a po drugie, zazwyczaj mają one inne technologie niż my, a wolelibyśmy działać na tych samych, co mamy.

Wiele firm inwestuje dziś we własne źródła energii, zwłaszcza oparte na OZE. Jakie plany w tym zakresie ma Grupa Recykl?

Dążymy do uzyskania maksymalnej niezależności energetycznej. Jest to szczególnie istotne, gdyż przetwórstwo opon to biznes bardzo energochłonny. W związku z tym coraz więcej inwestujemy w budowę farm fotowoltaicznych. Jedna, o mocy 1,9 MW, już działa w Śremie. W kolejną, w tej samej lokalizacji, o mocy 1,5 MW, zaczęliśmy inwestować. Zamierzamy ją oddać do użytku na przełomie roku. Na 2025 r. planujemy z kolei budowę farmy w Krośnie Odrzańskim o mocy 1,5–1,8 MW. W dalszej kolejności myślimy o inwestycji fotowoltaicznej w Chełmie, ale tam dopiero rozmawiamy o pozyskaniu odpowiednich gruntów. To cel krótkoterminowy, który może nam przynieść wymierne korzyści. Myślimy, że za rok będziemy w stanie zapewnić sobie z własnych źródeł nawet 30 proc. ogółem potrzebnego nam prądu.

Ile w ogóle pieniędzy chcecie w tym roku przeznaczyć na inwestycje rozwojowe?

To jeszcze do końca nie jest określone. Sądzę, że będzie to kwota rzędu 20–30 mln zł, czyli podobna do wydatkowanej w 2023 r., i wchodzą w nią naturalnie także inwestycje odtworzeniowe. Poza projektami fotowoltaicznymi zamierzamy za te pieniądze m.in. inwestować w nowe technologie dotyczące produkcji. To wszystko niezależnie od ewentualnych wydatków na akwizycje.

Na jakich rynkach realizujecie obecnie największą sprzedaż?

Nasz podstawowy produkt, czyli granulat gumowy, sprzedajemy już w około 40 proc. na rynkach zagranicznych. Odbiorców mamy niemal w całej Europie. Jeśli uda nam się przejąć niemiecką firmę, to sprzedaż na tamtejszym rynku może wzrosnąć. To jednak kwestia dalszej przyszłości, gdyż ten pomiot obecnie nie produkuje granulatu gumowego, więc po jego akwizycji dopiero musielibyśmy postawić tu nową linię produkcyjną. Na dziś jest to jednak tylko jeden z kilku możliwych kierunków rozwoju, którego nie wykluczamy.

Czy w tym roku Grupa Recykl poprawi wyniki finansowe?

Jak każda spółka chcemy osiągać jak największe zyski. Prognoz w tym zakresie nie formułowaliśmy, więc konkretów nie podajemy. Poza tym jest kilka czynników, które w zależności od rozwoju sytuacji mogą mieć różny wpływ na nasze wyniki. Chodzi m.in. o wojnę w Ukrainie, gdzie mamy paru partnerów biznesowych kupujących od nas granulat gumowy, czy możliwy powrót do presji inflacyjnej w gospodarce i tym samym naszej branży.

Planujecie aktualizację obowiązującej strategii?

Aktualizacja strategii jest konieczna z kilku powodów. Po pierwsze, w tej obowiązującej nic nie mówiliśmy o akwizycjach, a zakładamy ich realizację. Podobnie sprawa ma się z farmami fotowoltaicznymi. Kolejny aspekt dotyczy naszego dalszego rozwoju w biznesie dodatków mineralno-asfaltowych SMAPOL. Powinny się też pojawić całkiem nowe sprawy. Zakładamy, że aktualizacja ukaże się pod koniec tego roku lub na początku przyszłego.

Kiedy spółka planuje przenieść notowania akcji z NewConnect na GPW?

Wymóg związany z posiadaniem odpowiednio wysokiej kapitalizacji spółka już spełnia. Teraz przygotowujemy się do raportowania według międzynarodowych standardów rachunkowości, co jest wymogiem koniecznym, aby ewentualnie przejść na GPW. W tym i przyszłym roku – na razie na nasze wewnętrzne potrzeby – chcemy prowadzić podwójną rachunkowość, w MSR-ach i PSR-ach. Jeśli pojawi się potrzeba przeprowadzenia nowej emisji akcji i realizacji jakiś ważnych przedsięwzięć, w tym akwizycji, chcemy być w pełni przygotowani na pozyskanie z rynku koniecznego kapitału. Dziś nie jestem w stanie powiedzieć, kiedy dokładnie przejdziemy z NewConnect na GPW, ale biorąc pod uwagę wcześniej wskazany aspekt formalny, pierwszym możliwym rokiem procesu może być 2026 r.

Czy ewentualna akwizycja niemieckiej firmy również może być finansowana pieniędzmi z emisji akcji?

To przejęcie zamierzamy sfinalizować poprzez środki własne, z ewentualnym wsparciem środków pochodzących od instytucji finansowych zajmujących się dofinansowaniem tego typu inwestycji oraz instrumentów o charakterze dłużnym.

Czy w tym roku Grupa Recykl wypłaci dywidendę?

Naszą intencją jest wypłata dywidendy w wysokości 1,98 mln zł, tj. 1,20 zł na akcję. To istotnie więcej niż w poprzednich latach – dwa lata temu wyniosła 50 gr, a rok temu 70 gr. Naszą dotychczasową politykę w tym zakresie w dalszym ciągu konsekwentnie chcemy realizować.

CV

Maciej Jasiewicz jest prezesem Grupy Recykl od lipca ubiegłego roku. Wcześniej pełnił w spółce funkcję wiceprezesa. W latach 2004–2005 zajmował stanowisko prezesa Reco-Trans, a od 2005 r. jest prezesem firmy Recykl Organizacja Odzysku. Od 1990 r. do 2004 r. zdobywał doświadczenie w dziedzinie handlu i marketingu oraz prowadził własną działalność gospodarczą.

Parkiet PLUS
Zyski spółek z S&P 500 rosną, ale nie tak szybko jak ten indeks
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Parkiet PLUS
Tajemniczy inwestor, czyli jak spółki z GPW traktują drobnych graczy
Parkiet PLUS
Ile dotychczas zyskali frankowicze
Parkiet PLUS
Napływ imigrantów pozwolił na odwrócenie reformy podnoszącej wiek emerytalny
Materiał Promocyjny
Samodzielne prowadzenie księgowości z Małą Księgowością
Parkiet PLUS
Wstrząs polityczny w Tokio, który jakoś nie wystraszył inwestorów
Parkiet PLUS
Coraz więcej czynników przemawia przeciw złotemu