Ubiegłego roku do udanych raczej nie zaliczy Polwax. Od kilku miesięcy spółka ma jednak nowy zarząd, który w najbliższym czasie chce m.in. skupić się na optymalizacji ponoszonych przez firmę kosztów i przygotowaniu nowej strategii. Ponadto zidentyfikował już kilka obszarów możliwego wzrostu sprzedaży i zysków w tym roku. Polwax przekonuje, że uwolnienie środków z Krajowego Planu Odbudowy daje szansę na zwyżkę popytu i sprzedaży w biznesie parafin przemysłowych. Dodatkowo zauważalne jest zwiększone zainteresowanie produktami dla przemysłu nawozowego. Z kolei celem pozostaje zwiększenie różnorodności kanałów sprzedaży zniczy i wkładów. Jednocześnie Polwax stoi przed licznymi wyzwaniami. Wśród nich są: rosnąca presja odbiorców na obniżki cen, wzrost cen pary technologicznej i trwające procesy sądowe z Orlenem Projekt. Kolejna sprawa, to napływ surowców spoza wspólnoty.
Słaby popyt
Pierwszymi spółkami z branży chemicznej, które właśnie opublikowały zaudytowane raporty finansowe za ubiegły rok, są PCC Rokita i PCC Exol. Pierwsza z nich zanotowała w tym czasie 24-proc. spadek skonsolidowanych przychodów, 49-proc. zniżkę EBITDA i o 60 proc. gorszy zysk netto. To konsekwencja pogorszenia się sytuacji w każdym z kluczowych obszarów prowadzonej działalności. W biznesie chloropochodnych mocno spadły m.in. ceny ługu sodowego i sody kaustycznej. To z kolei następstwo malejącego popytu. Jeszcze mocniej spadła rentowność w biznesie poliuretanów. „Tutaj grupa miała do czynienia z najtrudniejszymi od lat warunkami rynkowymi. Znacząca przewaga podaży nad popytem, również ze względu na zwiększony import polioli do Europy, skutkowała spadkami cen rynkowych polioli” – przekonuje zarząd PCC Rokita w piśmie skierowanym do inwestorów. Dodaje, że na tej działalności trend spadkowy zarówno w ilościach, cenach, jak i marżach odnotowywany jest od sierpnia ubiegłego roku. Również w pozostałych znacznie mniejszych biznesach grupa PCC Rokita zanotowała słabe wyniki. Co gorsza, w dwóch podstawowych obszarach działalności nadal obserwowany jest niski popyt.
Czy jest szansa na poprawę wyników? – W mojej ocenie ten rok będzie w grupie PCC Rokita charakteryzował się wynikami o 10–15 proc. niższymi od wypracowanych w 2023 r. Zwłaszcza dynamika I kwartału będzie negatywna w ujęciu rok do roku ze względu na wysoką bazę. Kolejne kwartały powinny być już porównywalne lub lepsze od tych sprzed roku – uważa Kozieł. Jego zdaniem wyniki spółki w dużej mierze będą uzależnione od sytuacji na europejskim rynku, w tym zwłaszcza od tego, kiedy i jak mocno ruszy budownictwo i przemysł meblarski, czyli główni odbiorcy produktów grupy. Dziś szacuje, że istotny wzrost popytu zaczną te branże zgłaszać w drugiej połowie roku, po pierwszych obniżkach stóp procentowych.
Powodów do zadowolenia nie ma również siostrzana spółka. PCC Exol w ubiegłym roku uplasował na rynku o ponad 1 tys. ton produktów więcej niż w 2022 r. Spadki cen były jednak tak duże, że i wyniki finansowe musiały mocno zmaleć. W efekcie w ubiegłym roku grupa zanotowała 20-proc. spadek przychodów, 53-proc. zniżkę EBITDA i o 65 proc. gorszy zysk netto.
W kluczowym biznesie surfaktantów do zastosowań kosmetyczno-detergencyjnych zarząd spodziewa się stabilizacji lub lekkiego wzrostu popytu na oferowane produkty. Z cenami nadal może być jednak słabo, gdyż konkurencja posiada niewykorzystane moce wytwórcze. Jednocześnie pogorszyć może się sytuacja na rynku surowców ze względu na trudne warunki w rejonie Kanału Sueskiego i tym samym możliwe opóźnienia w dostawach z kierunku azjatyckiego. Nie najlepiej jest również w biznesie surfaktantów do zastosowań przemysłowych. PCC Exol chwali się jednak rozpoczęciem w tym biznesie budowy oferty dla przemysłu ceramicznego. Ponadto rozszerzono asortyment dla branż: budowlanej, farb i lakierów, tekstylnej, agrochemikaliów i wydobywczej.