Biznes i sport: Dołki niezgody

Trwa finansowa i prawna walka najbogatszych lig golfa zawodowego – PGA Tour i LIV Golf. W grze są setki milionów, może nawet miliardy dolarów oraz przyszłość dyscypliny.

Publikacja: 08.10.2022 10:23

Cykl LIV Golf zaoferował zawodnikom niespotykane dotąd w tym sporcie pule nagród. W każdym z ośmiu t

Cykl LIV Golf zaoferował zawodnikom niespotykane dotąd w tym sporcie pule nagród. W każdym z ośmiu tegorocznych turniejów jest do zgarnięcia 25 mln dol. oraz dodatkowe premie za zwycięstwa indywidualne i drużynowe. Fot. Andy Lyons/Getty Images/AFP

Foto: ANDY LYONS

W golfie, sporcie w świecie popularnym, w części zawodowej dla najlepszych bardzo dochodowym, ten rok przyniósł, oprócz emocji turniejów wielkoszlemowych i innych prestiżowych wydarzeń, także przełom w kwestii tradycji rozgrywek profesjonalnych.

Na rynek, zajęty od dziesięcioleci przez główne ligi, przede wszystkim stworzoną w Ameryce PGA Tour oraz wywodzącą się z rozgrywek europejskich DP World Tour, wszedł z hukiem w czerwcu nowy gracz – sponsorowana przez Arabię Saudyjską liga LIV Golf, która wywraca dotychczasowe zasady organizacji turniejów, dodając do tego nowe, niezwykle wysokie premie finansowe dla gwiazd.

Kuszenie mistrzów

Cykl LIV Golf, liczący w tym roku osiem imprez (szósta jest zaplanowana w ten weekend), skrócił turnieje z czterech do trzech dni (54 dołków), zmniejszył obsadę każdego z ok. 120–156 do 48 uczestników, dodał do tego rywalizację czteroosobowych drużyn i zagwarantował, oprócz wielomilionowych stałych kontraktów dla największych sław, niespotykane pule nagród (25 mln dol. w każdym turnieju) oraz premie za zwycięstwa – 4 mln dol. za sukces indywidualny plus ewentualny bonus (maksymalnie 750 tys. dol. na głowę) za wygraną drużyny.

Saudyjskie pieniądze skusiły dawną legendę dyscypliny Grega Normana do firmowania całego przedsięwzięcia, kilkunastu świetnych golfistów dało się zwabić pod sztandary LIV Golf, gdy dostało propozycje niemal nie do odrzucenia (ocenia się, że chodziło o kwoty między 100 a 200 mln dol. za podpisanie kontraktu). Są wśród nich naprawdę wielcy: Phil Mickelson, Dustin Johnson, Bryson DeChambeau, Patrick Reed, Sergio García i ostatnio Cameron Smith, mistrz 150. turnieju The British Open.

Inicjatywa w znaczący sposób zagroziła funkcjonowaniu najbogatszej dotychczas ligi świata – PGA Tour. To w niej ci najwięksi przez lata budowali kariery, zarabiali i tworzyli historię golfa. Podkupienie sław przez LIV Golf w istotny sposób zagroziło istnieniu i zyskom dotychczasowego potentata, którego pierwszą decyzją była dyskwalifikacja tych, którzy wybrali grę w nowym cyklu, drugą stało się finansowe wzmocnienie rozgrywek w kolejnym sezonie, by dotrzymać kroku lidze saudyjskiej.

Przede wszystkim podniesiono pule nagród w 44 turniejach nowego sezonu zasadniczego, do łącznej sumy 415 mln dol. W największych imprezach premie wzrosły z 15 do 20 mln dol., w prestiżowym The Players, będącym nieoficjalnie „piątym wielkoszlemowym” turniejem roku, z 20 do 25 mln dol. Do tego władze PGA Tour podniosły do 145 mln dol. kwoty bonusów specjalnych – za miejsca w pierwszej dziesiątce sezonu regularnego (20 mln dol.), grę w finałach rozgrywek (75 mln dol.) i zadeklarowaną obecność w rozgrywkach, czyli Player Impact Program (50 mln dol.). PGA Tour zorganizuje także jesienią 2023 r. cykl dodatkowych turniejów komercyjnych, będących odpowiedzią na format rozgrywek zaproponowanych przez LIV Golf.

Władze PGA Tour postanowiły wzmocnić także drugą ligę amerykańskiego golfa – Korn Ferry Tour, zasilającą co roku główny cykl najbardziej utalentowanymi golfistami nowego pokolenia. Ta liga, licząca 26 turniejów, będzie walczyć w nowym sezonie o premie o łącznej wysokości 28 mln dol., co oznacza wzrost o prawie 38 proc. względem poprzedniego roku.

Walka na miliony

Te wszystkie decyzje ogłoszono tydzień po tym, jak władze LIV Golf podały, że w 2023 r. zorganizują już 14 turniejów, w których do wzięcia będzie łącznie 405 mln dol. Podano także, że liga rozszerzy globalny zasięg, pojawi się w Ameryce Północnej, Ameryce Łacińskiej, Australii, Europie, Azji i na Bliskim Wschodzie. Do tego dojdzie wielki finał na polu Trump Doral w Miami, gdzie pula nagród sięgnie 50 mln dol. – takiego turnieju w golfie jeszcze nie było.

Organizatorzy LIV Golf przekazali, że harmonogram rozgrywek nie będzie kolidował z najważniejszymi turniejami roku, czyli Wielkim Szlemem (The Open, US Open, Masters i US PGA Championship), ani ze sławnym meczem reprezentacji Europy i USA, czyli Pucharem Rydera, który w 2023 r. zostanie rozegrany jesienią na polu Marco Simone pod Rzymem.

LIV Golf nie zapomniał także o swej lidze satelickiej – finansowanym także przez Public Investment Fund z Arabii Saudyjskiej cyklu International Series w Asian Tour, który będzie składał się z 11 turniejów rozgrywanych w specyficznym trzydniowym formacie zaproponowanym przez główną ligę. Saudowie dali na te rozgrywki 300 mln dol. na najbliższe dziesięć lat.

Walka na miliony jest zatem zacięta, każda strona zapowiada ekspansję, zaczęła się również twarda walka prawna, bowiem każda ze stron uważa, że ma argumenty pozwalające na zniszczenie przeciwnika na drodze sądowej.

Licytacja na pozwy

Najświeższym pozwem jest ten złożony przez PGA Tour, w którym działacze oskarżają LIV Golf o nieuczciwą konkurencję, w tym nakłanianie golfistów do łamania kontraktów z ligą i ograniczanie prawa PGA Tour do ich wyegzekwowania. Pozew ten jest także odpowiedzią na kolejny, poprawiony pozew antymonopolowy złożony w sądzie federalnym w północnej Kalifornii przez LIV Golf.

Liga PGA Tour została wcześniej pozwana indywidualnie przez 11 golfistów, którzy przeszli do ligi saudyjskiej i zostali z tej przyczyny pozbawieni prawa startów w dawnej lidze, o ograniczanie ich możliwości uprawiania zawodu. Obecnie ośmiu z tej jedenastki wycofało pozwy.

Prawnicy PGA Tour poinformowali, że ich organizacja nie może pogodzić się z faktem, że niektórzy golfiści „za jednym pociągnięciem pióra” unieważnili kontrakty po tym, jak saudyjskie setki milionów dolarów skłoniły ich do gry w turniejach LIV Golf. Dodali argumenty, że trójka graczy, która pozostała przy swych pozwach antymonopolowych, czyli Talor Gooch, Peter Uihlein i Matt Jones, po prostu chce się szybko wzbogacić, „całkowicie lekceważąc obietnice, które złożyli z chwilą dołączenia do PGA Tour”.

„W tej sprawie nie chodzi tylko o nieuczciwą konkurencję, jeśli ktoś konkuruje nieuczciwie, to jest to wyłącznie LIV. Jest to jednak przede wszystkim cyniczny wysiłek, aby uniknąć rzetelnej rywalizacji i uwolnić się od inwestycji w prawdziwy rozwój profesjonalnego golfa” – napisano w pozwie PGA Tour.

Pozew dotyczy również „deliktowej ingerencji w umowę”. PGA Tour twierdzi, że LIV Golf pokrył opłaty za podpisanie ogromnych kontraktów, do tego składał fałszywe obietnice graczom, aby złamali kontrakty, które zawarli z dotychczasowym pracodawcą. W piśmie jest również prośba o proces z udziałem ławy przysięgłych w sprawie powództwa wzajemnego, domaganie się odszkodowań za wszelkie utracone zyski, szkody dla reputacji i marki, a także za straty moralne oraz za honoraria adwokackie.

LIV Golf ma oczywiście przeciwne zdanie, uważa, że PGA Tour wykorzystał władzę monopolu i niesprawiedliwie zawiesił golfistów, którzy obecnie, grając tylko w saudyjskich turniejach, nie zdobywają punktów rankingowych oraz tracą możliwość gry w ważnych imprezach typu Ryder Cup. Greg Norman uważa, że powinni być wolnymi agentami, którzy mogą rywalizować w dowolnym miejscu i czasie, na co PGA Tour wskazuje, że saudyjska liga ma w kwestii wyłączności dalece bardziej ostre wymagania niż inne cykle.

Sprawa jest ciekawa, być może wyrok zmieni nie tylko golfowy świat, ale rozstrzygnięcie prędko nie nastąpi. Wyrok doraźny w kwestii pozwu antymonopolowego jest wstępnie zaplanowany na 23 lipca 2023 r. Termin ostatecznej rozprawy ustalono na styczeń 2024 r.

Parkiet PLUS
Firmy czekają na wsparcie polskiego rynku biogazu i biometanu
Materiał Promocyjny
Jak przez ćwierć wieku zmieniał się rynek leasingu
Parkiet PLUS
Polska biotechnologia nabiera rozpędu. Wykorzysta swoją szansę?
Parkiet PLUS
Bezpieczeństwo lekowe UE to tak naprawdę dostępność produktów
Parkiet PLUS
Jednym będzie trudno o pracę, innym o pracowników
Materiał Promocyjny
Nowości dla przedsiębiorców w aplikacji PeoPay
Parkiet PLUS
Pekin szykuje się na twardą grę z nową administracją Trumpa
Parkiet PLUS
Zmienność obligacji skarbowych