Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 29.01.2022 13:46 Publikacja: 29.01.2022 13:46
Annalena Baerbock, niemiecka minister spraw zagranicznych, podczas spotkania z Siergiejem Ławrowem, szefem rosyjskiego MSZ, stwierdziła, że „nie ma alternatywy” dla dobrych relacji między Niemcami a Rosją.
Foto: AFP
Temat relacji niemiecko-rosyjskich mocno ostatnio nabrał na aktualności w kontekście ryzyka wojny na Ukrainie. Fatalnie zostało odebrane w Kijowie choćby to, że Niemcy zablokowali dostawy haubic z Estonii na Ukrainę. Wcześniej pojawiły się kontrowersje dotyczące tranzytu brytyjskiego uzbrojenia trasą omijającą niemiecką przestrzeń powietrzną. Wrażenia nie poprawiła wypowiedź (już byłego) dowódcy niemieckiej marynarki wojennej o tym, że „Putin domaga się jedynie szacunku". Przy okazji przypomniano Niemcom ich kluczową rolę w budowie gazociągu Nord Stream 2 oraz to, jak niektórzy ich prominentni politycy znaleźli zatrudnienie w rosyjskich spółkach. Posypały się komentarze o tym, że Niemcy są „koniem trojańskim" Rosji w Europie. Nie da się ukryć, że sympatie czy też wyrozumiałość wobec Rosji jest obecna we wszystkich niemieckich partiach politycznych – od nacjonalistycznej AfD po radykalnie lewicową Die Linke. Często jest to tłumaczone tym, że Rosja jest dla Niemiec zbyt cennym partnerem gospodarczym, by psuć z nim relacje. Czy jednak twierdzenia o niemiecko-rosyjskim handlowym eldorado mają pokrycie w rzeczywistości?
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Niezależnie od rozmów w Rijadzie polscy przedsiębiorcy mogą liczyć na szanse w relacjach z Ukrainą - mówi Jan Strzelecki, wiceszef działu gospodarki światowej rządowego think tanku Polski Instytut Ekonomiczny.
Pozytywny scenariusz dla Ukrainy jest nadal bardziej prawdopodobny - mówi Kamil Sobolewski, główny ekonomista organizacji przedsiębiorców Pracodawcy RP.
Giełdowi inwestorzy rozgrywają zakończenie konfliktu zbrojnego za wschodnią granicą jak dobrą wiadomość dla polskiej gospodarki. Wiele krajowych firm mogłoby wziąć udział w odbudowie Ukrainy. Tylko co to de facto oznacza, jaka może być skala projektów i czy pokój wystarczy, by ruszyły? Sprawdzamy.
Od pewnego czasu giełda nic nie dawała ani spółce, ani głównym akcjonariuszom. Z ulgą przyjęliśmy decyzję KNF o zgodzie na opuszczenie giełdy – mówi Wojciech Rybka, prezes i wiodący akcjonariusz spółki Drozapol-Profil.
Otwierając się na zagraniczne giełdy, inwestorzy przede wszystkim zyskują więcej możliwości zarabiania i dywersyfikacji inwestycji. Na które branże i spółki z rynków rozwiniętych warto postawić ?
Rok 2024 r. był dla naszego zespołu czasem rozwoju. Chcielibyśmy, aby 2025 r. pod tym względem nie był gorszy – mówi Mateusz Choromański, szef najlepszego zespołu maklerów instytucjonalnych z Santander BM.
To będzie oznaczać znacznie więcej biznesu dla Ameryki – powiedział prezydent Donald Trump, gdy w lutym zawiesił stosowanie symbolicznego Foreign Corrupt Practises Act, który zabraniał korumpować zagranicznych urzędników w celu zdobycia kontraktów.
Pouczający jest przypadek Mountain Pass – przez pewien czas jedynej amerykańskiej kopalni metali ziem rzadkich. Owa odkrywka, położona przy granicy stanów Kalifornia i Newada, działała od 1952 r., zapewniając światu m.in. europ do produkcji telewizorów kolorowych.
Problem z metalami ziem rzadkich nie polega na tym, że niemal połowa ich znanych złóż znajduje się w Chinach. Dużo większym zagrożeniem jest to, że Państwo Środka niemal zmonopolizowało przetwórstwo ważnych strategicznie kopalin.
Druga połowa zeszłego tygodnia w wykonaniu europejskich rynków akcji wypadła dość blado. Mało który podjął starania wymazania środowej wyprzedaży, a to nie wróży nic dobrego na ostatni tydzień miesiąca.
Rynki jak na razie liczą na idealny scenariusz, w którym w Berlinie powstanie rząd zdolny zreformować gospodarkę RFN. Inwestorów może jednak rozczarować powstanie „zgniłej” koalicji z lewicą lub wystraszyć ewentualny dobry wynik nacjonalistów z AfD.
Powiew optymizmu z przemysłu i rozczarowanie w usługach – tak można podsumować wstępne odczyty PMI za luty ze strefy euro oraz jej największych gospodarek: Niemiec i Francji.
Niemcy pójdą do urn wyborczych 23 lutego, wszystkie niemieckie partie składają więc różnorakie obietnice, w tym cięcia podatków, wyższe inwestycje publiczne i podwyżki emerytur w celu stymulowania wzrostu. Wszystkie wiążą się z dużymi kosztami.
Giełdowi inwestorzy rozgrywają zakończenie konfliktu zbrojnego za wschodnią granicą jak dobrą wiadomość dla polskiej gospodarki. Wiele krajowych firm mogłoby wziąć udział w odbudowie Ukrainy. Tylko co to de facto oznacza, jaka może być skala projektów i czy pokój wystarczy, by ruszyły? Sprawdzamy.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas