Legendarny inwestor, Benjamin Graham, napisał kiedyś, że największym wrogiem inwestora jest prawdopodobnie on sam. Czy to dlatego na foreksie traci aż 81 proc. graczy?
Na rynku forex (FX) czyhają na nas dwa rodzaje niebezpieczeństw. Pierwsze to te, które wynikają z jego zasad funkcjonowania. Mam na myśli dźwignię finansową, dzięki której można się bardzo szybko wzbogacić i równie szybko zostać bankrutem, oraz fakt, że w krótkim horyzoncie czasowym zachowanie kursów instrumentów bazowych przypomina błądzenie przypadkowe. Drugi rodzaj niebezpieczeństw ma natomiast źródło w głowie inwestora. To liczne pułapki psychologiczne. Co ciekawe, zupełnie podstawowym efektem behawioralnym, któremu podlegają gracze jest efekt związany z niespodziewaną nagrodą. Nazywa się go warunkowaniem instrumentalnym albo bardziej szczegółowo - wzmocnieniem nieregularnym.
Na czym polega ten efekt?
Efekt ten odkryty został przez behawiorystę Burrhusa Skinnera podczas eksperymentu z gołębiami. Eksperyment wyglądał mniej więcej w taki sposób. Ptaki podzielono na trzy grupy. Jednym gołębiom sypano pokarm w regularnych odstępach czasu, więc spodziewały się, co nastąpi w przyszłości. W drugiej grupie pokarm był podawany ptakowi za każdym razem, gdy ten stuknął dziobem w określone pole, a w trzeciej grupie gołąb musiał stukać w konkretne pole, ale pokarm dostawał nieregularnie. Po pewnym czasie Skinner przestał karmić ptaki. W pierwszej grupie gołębie były głodne i zaniepokojone, ale ich zachowanie nie wyróżniało się niczym szczególnym. W drugiej grupie każdy gołąb przez jakiś czas stukał jeszcze w określone pole czekając na ziarno, ale w końcu przestawał. W trzeciej grupie natomiast gołębie nie przestawały stukać dziobami. Ponieważ wcześniej nagroda, czyli jedzenie, pojawiała się w nieregularnych interwałach, gołąb nigdy nie wiedział ile razy trzeba stuknąć, żeby dostać nagrodę. Ostatecznie uznawał więc, że trzeba być cierpliwym i dalej stukać.
Na FX jest podobnie – jeśli od czasu do czasu, w sposób niespodziewany zostajemy nagradzani zyskiem, to możemy zachowywać się, jak gołębie z trzeciej grupy.