Mongolia, czyli kapitalizm wśród bezkresnych stepów

Ojczyzna Czyngis-chana to kraj kontrastów i zarazem gospodarka pełna paradoksów. Wpływ na to mają zarówno warunki przyrodnicze, obfitość surowców, jak i sąsiedztwo z dwiema potęgami. Choć Mongolia jest krajem odległym, to sukcesy odnoszą tam też niektórzy polscy eksporterzy.

Publikacja: 02.09.2017 10:10

Ułan Bator jest otoczone górami. Warto rzucić okiem na obrzeża miasta. Obok bloków i willowych rezyd

Ułan Bator jest otoczone górami. Warto rzucić okiem na obrzeża miasta. Obok bloków i willowych rezydencji można się tam natknąć na ger, czyli tradycyjne namioty.

Foto: Archiwum

Dla wielu Europejczyków Mongolia wydaje się krajem znajdującym się gdzieś na końcu świata. – Robisz sobie ze mnie żarty, synu, nie ma takiego kraju jak Mongolia – usłyszał w latach 80. od funkcjonariusza brytyjskich służb imigracyjnych Nambaryn Enkhbayar, wówczas student, a w latach 2005–2009 prezydent Mongolii. Wiedza dotycząca tego zakątka świata nie jest w Polsce aż tak tragiczna, ale dosyć powierzchowna. Polacy mają mglistą świadomość tego, że to kraj leżący między Rosją a Chinami, z którego w XIII w. przybyli do nas tatarscy najeźdźcy. Państwo, które było kiedyś sowieckim satelitą, a teraz... No właśnie, co teraz? Niewielu ludzi zdaje sobie sprawę, że to państwo osiągało jeszcze kilka lat temu najwyższe tempo wzrostu PKB na świecie i było uznawane przez zachodnich finansistów za inwestycyjne eldorado. Niewielka jest też świadomość tego, że Mongolia jest światową potęgą, jeśli chodzi o wydobycie metali ziem rzadkich, czyli surowców, bez których nie da się produkować nowoczesnych smartfonów i innych gadżetów elektronicznych. To, że w mongolskich sklepach dużym powodzeniem cieszy się polska żywność, również może być dla wielu osób wielkim zaskoczeniem. Z pewnością Mongolia nie jest przykładem ekonomicznego sukcesu, takiego jaki odniosły Tajwan czy Korea Płd. Jest jednak krajem, który przechodzi interesującą transformację i bywa wymieniany jako przyszłościowy rynek w dalszej perspektywie. Odwiedziłem Mongolię i przez prawie dwa tygodnie przyglądałem się temu krajowi i jego społeczeństwu.

Pozostało 88% artykułu

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów parkiet.com

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji Parkiet.com

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Parkiet PLUS
Wstrząs polityczny w Tokio, który jakoś nie wystraszył inwestorów
Materiał Promocyjny
Pieniądze od banku za wyrobienie karty kredytowej
Parkiet PLUS
Coraz więcej czynników przemawia przeciw złotemu
Parkiet PLUS
Niepewność na rynku miedzi nie pomaga notowaniom KGHM
Parkiet PLUS
GPW i Wall Street. Kiedy znikną te męczące analogie?
Materiał Promocyjny
Sieć T-Mobile Polska nagrodzona przez użytkowników w prestiżowym rankingu
Parkiet PLUS
Debata Parkietu. Co wybory w USA oznaczają dla świata i rynków?
Parkiet PLUS
Efekt Halloween. Anomalia, która istnieć nie powinna, ale istnieje