FAANG: Facebook, Amazon, Apple, Netflix, Alphabet (Google). Spółki z tej grupy były przez wiele miesięcy lokomotywami hossy na amerykańskim rynku akcji. Mimo silnej korekty na światowych giełdach, odnotowywały od początku roku spektakularne zwyżki (np. Netflix zyskał w tym czasie blisko 75 proc., a Amazon wzrósł o ponad 50 proc.) i pomogły indeksowi Nasdaq Composite ustanowić niedawno historyczny rekord. Od początku 2018 r. spółki FAANG wygenerowały około 650 mld USD kapitalizacji, czyli tyle, ile wynosi łączna kapitalizacja 80 najmniej wartych spółek z indeksu S&P 500 lub więcej niż liczy nominalny PKB Argentyny. Coś się jednak w tej lokomotywie zepsuło. Akcje Facebooka spadły od szczytu do czwartkowego zamknięcia o 19,5 proc. Trochę wcześniej weszły pod względem technicznym na terytorium bessy. W trakcie jednej sesji, 27 lipca, ich kapitalizacja spadła o rekordowe 118 mld USD. Inwestorów rozczarowały wówczas wyniki Facebooka za drugi kwartał, a szczególnie mniejszy od oczekiwań wzrost liczby aktywnych użytkowników. Rynek przypomniał sobie o negatywnym wpływie unijnej dyrektywy RODO i skandali dotyczących udostępniania danych użytkowników (m.in. afera Cambridge Analytica) na wyniki internetowych gigantów. Niepokój się rozszerzał i przyczyniał się do spadków akcji również innych spółek z grupy FAANG. Netflix stracił od szczytu do czwartkowego zamknięcia 17,7 proc., ale Amazon – tylko 1,6 proc., a Alphabet – 3,5 proc. Czyżby więc rzeczywiście lokomotywa hossy wykoleiła się? Nie wrzucajmy wszystkich spółek z grupy FAANG do jednego worka, bo kurs akcji Apple'a ustanowił nowy rekord, po tym gdy inwestorów ucieszyły wyniki firmy za drugi kwartał. W czwartek Apple stał się pierwszą w historii spółką o kapitalizacji przekraczającej 1 bln USD. W trakcie trzech sesji od publikacji wyników za drugi kwartał jego akcje zyskały ponad 9 proc. W ślad za nimi poszły w górę również papiery innych gigantów technologicznych. Nawet Facebooka. Mamy więc kryzys w grupie FAANG czy tylko chwilowe zawirowania?
Czas pesymizmu i promyki nadziei
Kiedy inwestorzy pokazali swoje niezadowolenie Facebookowi, wielu analityków pesymistów uznało, że akcje amerykańskich spółek technologicznych znalazły się w ostatnich miesiącach za wysoko. „Załamanie kursu akcji Facebooka może być oznaką dochodzenia rynku do szczytu, a inwestorzy powinni przygotować się na zacieśnianie polityki pieniężnej i słabszy wzrost, sprzedając na krótko akcje z grupy FAANG" – napisali specjaliści Bank of America Merrill Lynch. I nie są w tej opinii odosobnieni. Coraz częściej słychać głosy, że to nie koniec przeceny papierów spółek z tej grupy. – To akcje, od których chciałbyś uciec. One mogą stracić 30–40 proc. Około 6 bln dolarów poszło w ostatnich pieciu–dziesięciu latach na inwestowanie pasywne, a ogromna część tych pieniędzy w akcje FAANG – przekonywał niedawno w telewizji CNBC Larry McDonald, wydawca rynkowego newslettera „Bear Traps Report".