Czy konkurencja na rynku franczyzowym jest coraz silniejsza? Czy technologie stają się magnesem przyciągającym właścicieli sklepów do operatorów, z czym można łączyć debiut waszej platformy e-commerce?
Nie widzę nasilenia konkurencji, choć z drugiej strony muszę przyznać, że pozyskiwanie nowych sklepów do sieci franczyzowych nie jest proste. Wiele osób prowadzących sklepy spożywcze nie chce organizować się we franczyzę i my to szanujemy. Obie te grupy – zarówno przedsiębiorcy działający w ramach sieci franczyzowych, jak niezrzeszeni – są naszymi klientami.
Jeśli chodzi o rozwiązania technologiczne, które firmy oferują franczyzobiorcom, to po debiucie naszej platformy eurocash.pl zyskaliśmy sporą przewagę – takiego rozwiązania nie było do tej pory na rynku. Dzięki niemu właściciel sklepu małoformatowego ma więcej informacji o rynku niż dyrektor dużej sieci handlowej. Wie, co najlepiej zamawiać do sklepu, biorąc pod uwagę np. promocje konkurencji w sąsiedztwie, najlepiej sprzedające się produkty, działania promocyjne producentów czy dane demograficzne. W efekcie może efektywniej prowadzić sklep i mieć więcej czasu, aby zarządzać biznesem oraz skupić się na konsumencie.
Część sklepów zmienia szyldy.
Do pewnego stopnia tego typu rotacja jest naturalna – tak funkcjonuje rynek. Z jednej strony pozyskujemy nowe sklepy do współpracy w ramach sieci franczyzowych. Z drugiej, część przedsiębiorców decyduje się zmienić sieć albo zamknąć swój sklep. Widać natomiast, że wśród większych sklepów rotacja jest mniejsza, a najwyższa dotyczy najmniejszych placówek.