Wrzesień pokazuje, czego obawiają się Polacy i jak starają się temu zapobiec

Polacy mniej kupują, mało pożyczają, za to odkładają pieniądze. Ale nie na lokatach, tylko na rachunkach osobistych i kontach oszczędnościowych, aby mieć łatwy do nich dostęp.

Publikacja: 27.10.2024 08:19

Polacy mniej kupują

Polacy mniej kupują

Foto: Damian Lemanski/Bloomberg

Jak informuje NBP, w minionym miesiącu wartość depozytów i innych zobowiązań w sektorze gospodarstw domowych wzrosła o 7,8 mld zł, tj. 0,6 proc., do poziomu 1276,4 mld zł. Z tego ponad 6,6 mld zł przypadło na depozyty bieżące – rachunki osobiste i konta oszczędnościowe – a nieco ponad 1,2 mld zł na lokaty terminowe. Jeszcze lepiej ten rozziew widać po dziewięciu miesiącach: depozyty bieżące wzrosły do końca września o niemal 67 mld zł, a terminowe o niecałe 8 mld zł.

Niepokojąca sprzedaż

Polacy nie kwapią się też do pożyczania pieniędzy. Według danych NBP zadłużenie netto sektora gospodarstw domowych wzrosło we wrześniu o 0,9 mld zł, tj. 0,1 proc., do poziomu 796,1 mld zł, a od początku roku zwiększyło się o niecałe 19,5 mld zł. Nic zatem dziwnego, że wrzesień przyniósł zaskakujące dane o sprzedaży detalicznej. Sprzedaż detaliczna w cenach stałych spadła o 3,0 proc. r./r., co oznacza głębsze osłabienie w porównaniu ze spadkiem o 0,3 proc. w analogicznym okresie poprzedniego roku. W ujęciu miesięcznym sprzedaż zmniejszyła się o 5,7 proc.

Czytaj więcej

Polskie banki są zaawansowane cyfrowo, wyróżnia się pięć z nich

– Dane o sprzedaży detalicznej za wrzesień 2024 r. potwierdzają, że w Polsce nie obserwujemy boomu konsumpcyjnego. Spadek zarówno w cenach stałych, jak i bieżących wskazuje na osłabienie dynamiki konsumpcji. Realny wzrost płac wyhamował, a inflacja nadal ogranicza wzrost siły nabywczej gospodarstw domowych, co wyraźnie widać w kategoriach takich jak odzież, meble czy żywność – komentowali analitycy platformy inwestycyjnej Portu.

Jak zauważają, wzrost stopy oszczędności wśród Polaków może sugerować, że konsumenci są bardziej ostrożni i decydują się na gromadzenie oszczędności zamiast robienia większych wydatków. To może według nich tworzyć potencjał do przyszłego ożywienia konsumpcji, gdy inflacja spadnie. – Na ten moment jednak dane te wskazują na utrzymującą się ostrożność w wydatkach, co może ograniczać dynamikę wzrostu gospodarczego w najbliższym czasie – uważają analitycy.

Zaniepokojony danymi jest prof. Stanisław Gomułka, główny ekonomista Business Centre Club. – Spadek sprzedaży detalicznej w cenach stałych we wrześniu 2024 o 3,0 proc. w porównaniu z poziomem rok temu trzeba oceniać jako duży, istotnie jeden z najgorszych, jakie widzieliśmy w okresie transformacji – podkreśla. – Jeśli ten obniżony poziom się utrzyma w kwartale IV, to wzrost PKB w roku 2024 będzie niewiele wyższy niż w roku 2023, kiedy wyniósł tylko 0,1 proc. – uważa prof. Gomułka.

Czytaj więcej

Gotówka to dla Polaka coś więcej niż środek płatniczy

Płatności? Niekoniecznie

Nie pożyczają, nie kupują, oszczędzają – to może dzięki temu lepiej płacą rachunki? A gdzie tam. Wprawdzie 85 proc. Polaków twierdzi, że nie ma problemu z płaceniem rachunków i jedynie co siódme gospodarstwo domowe przyznaje, że nie jest w stanie uregulować wszystkich opłat – wynika z badania Krajowego Rejestru Długów „Portfele polskich gospodarstw domowych pod presją rosnących cen”. Do KRD wpisanych jest ponad 2 mln konsumentów. Łącznie mają do oddania 44,5 mld zł. To m.in. przeterminowane rachunki, opłaty za mieszkanie, raty kredytowe i inne zobowiązania finansowe.

– Ponad połowa respondentów, bo 53 procent, deklaruje, że ich aktualne dochody oraz oszczędności pozwalają na opłacenie wszystkich rachunków. Kolejne 29 procent przyznaje, że oprócz tego może też odłożyć pieniądze na czarną godzinę, a 3 procent stać również na kosztowne zakupy za gotówkę. Niestety istnieje również spore grono konsumentów (15 procent), którym aktualne dochody oraz oszczędności nie pozwalają na opłacenie wszystkich rachunków i opłat i którzy w tym celu muszą wspomagać się kredytami, chwilówkami czy pracami dorywczymi. W przeliczeniu na liczbę ludności w naszym kraju może to być nawet 4,6 miliona takich osób – komentuje Adam Łącki, prezes Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.

Ale i z oszczędzaniem nie jest najlepiej. Zwłaszcza u młodych osób. Z raportu „Young Money Matters”, przygotowanego przez Cook Communications, a pokazującego, jak w poszczególnych krajach osoby w wieku 18–35 lat zarabiają i wydają pieniądze, gdzie inwestują, z jakich produktów finansowych korzystają i gdzie szukają porad finansowych, wynika, że jedna czwarta młodych Polaków posiada oszczędności wystarczające na pokrycie zaledwie jednego miesiąca wydatków na życie lub mniej. Blisko połowa ma dochód niższy niż średnia krajowa wy­nosząca 7768 zł (ok. 1800 euro), 30 proc. ma po­równywalne zarobki, a 20 proc. ma wyższy dochód. Oszczędności były drugim co do wielkości wydatkiem respondentów, którzy oszczędzali średnio 17 proc. miesięcznego wynagrodzenia.

Oszczędzanie
Polskie banki są zaawansowane cyfrowo, wyróżnia się pięć z nich
Oszczędzanie
Gotówka to dla Polaka coś więcej niż środek płatniczy
Oszczędzanie
Nadmierna otwartość w internecie może być problemem
Oszczędzanie
Na portalu randkowym można stać się ofiarą świniobicia
Oszczędzanie
„Czarna godzina” ważniejsza od przyszłej emerytury
Oszczędzanie
Instytucje finansowe w Polsce są niemal codziennie narażone na cyberataki