Nowy rok, nowe nadzieje

Pod powierzchnią zmian dostrzec można interesujący nowy trend polegający na rotacji kapitału w kierunku sektora dóbr konsumpcyjnych.

Publikacja: 09.01.2025 06:00

Łukasz Bugaj, CFA doradca inwestycyjny Millennium Dom Maklerski

Łukasz Bugaj, CFA doradca inwestycyjny Millennium Dom Maklerski

Foto: materiały prasowe

W nowy rok rynek amerykański wchodzi z wysokimi wycenami, ale jednocześnie pewnym zwątpieniem inwestorów w dalszą kontynuację hossy. Nieco inaczej obraz wygląda na GPW. Wyceny przy Książęcej są niskie, a noworoczne otwarcie przebiegło pod znakiem nadziei na lepszy rok po bardzo słabej drugiej połowie minionego 2024 roku.

Jednocześnie warto dodać, że rynek amerykański od dłuższego już czasu nie przyciąga kapitału atrakcyjnymi wycenami, ale czymś zupełnie innym. Tamtejsze spółki po prostu szybko się rozwijają i nie brakuje historii spektakularnych wręcz postępów.

W ubiegłym roku takim nośnym tematem była rewolucja AI, która wyniosła na wyżyny Nvidię.

Z kolei na GPW atrakcyjne wyceny nie są czymś zaskakującym, gdyż towarzyszą nam już od dłuższego czasu. Budując możliwe scenariusze na nowo rozpoczęty rok, nie warto więc opierać się tylko na nich. Owszem, widać pewne dyskonto, które nie do końca jest uzasadnione. Może to budzić lekki optymizm, ale do wznowienia hossy potrzeba czegoś więcej. Mowa o historii, która przyciągnęłaby kapitał i uwolniła wartość, która na rynku jest obecna. Noworoczne otwarcie może być budujące, ale niekonieczne warto wyciągać z niego zbyt daleko idące wnioski.

Za oceanem nastroje nie wydają się przy tym zbyt optymistyczne. Takie były w grudniu, ale ostatnie posiedzenie FOMC wylało na rynek kubeł zimnej wody. Od tego czasu indeks S&P 500 buksuje w miejscu. Słaby był nawet okres przełomu starego i nowego roku, w którym obniżona płynność z reguły prowadzi do zwyżek w ramach tzw. rajdu św. Mikołaja. Widać przy tym pewne zwątpienie w kontynuację hossy, które pojawiło się zadziwiająco szybko, biorąc pod uwagę dotychczasową niewielką skalę korekty. W tym kontekście można pozostawać jednak optymistą co do dalszych perspektyw. Rynek bowiem tradycyjnie wspina się po „ścianie strachu”. Szybkie pojawienie się tego strachu sugeruje, że trend się jeszcze nie kończy.

Jednocześnie pod powierzchnią rynkowych zmian dostrzec można interesujący nowy trend polegający na rotacji kapitału w kierunku spółek sektora dóbr konsumpcyjnych.

Wygląda więc na to, że inwestorzy powoli zaczynają wykazywać wiarę w powrót konsumpcji na wzrostowe tory. Tego elementu zabrakło w minionym roku i jego pojawianie się w obecnym byłoby korzystne z czysto fundamentalnego punktu widzenia.

Stanowiłoby także szansę dla lokalnej GPW, choć może niekoniecznie byłoby game-changerem. W przypadku dobrej selekcji spółek pozwalałoby jednak liczyć na dość udany rok.

Okiem eksperta
Maraton prognoz czas zacząć
Okiem eksperta
W gamingu tylko gorzej, co dalej?
Okiem eksperta
Za nami trudny rok
Okiem eksperta
Oby nowy rok był lepszy
https://track.adform.net/adfserve/?bn=78448411;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Okiem eksperta
Subiektywny przegląd giełdowy: Euforia do inauguracji Trumpa?
Okiem eksperta
Rynki rozwijające się pod presją