Polityka gospodarcza prezydenta Trumpa będzie miała wpływ również na Europę oraz Chiny. W przypadku amerykańskiej gospodarki realizacja obietnic wyborczych może doprowadzić do wzrostu inflacji, ale także przyspieszenia wzrostu gospodarczego. Stąd inwestorzy na rynku długu wyceniają mniejsze obniżki stóp procentowych za oceanem. Obecnie prawdopodobieństwo cięcia na grudniowym posiedzeniu Fedu wynosi 62 proc., podczas gdy miesiąc temu przekraczało 80 proc. Aktualnie inwestorzy przewidują, że do końca przyszłego roku koszt pieniądza w Stanach Zjednoczonych spadnie w okolice 3,82 proc. Jest to 50 pkt baz. więcej niż jeszcze w połowie października. Ponadto przewodniczący Rezerwy Federalnej Jerome Powell podkreślił w zeszłym tygodniu, że Komitet nie musi się spieszyć z obniżaniem stóp procentowych, ponieważ amerykańska gospodarka jest w dobrej kondycji i brakuje sygnałów wskazujących na istotne pogorszenie. Sytuacja na rynku pracy jest dobra, a inflacja znajduje się blisko celu. W październiku wskaźnik CPI wzrósł do 2,6 proc. z 2,4 proc. miesiąc wcześniej. Wskaźnik bazowy utrzymuje się na poziomie 3,3 proc.
Mniejsza skłonność Fedu do cięcia kosztu pieniądza przekłada się na wzrost rentowności obligacji skarbowych. Od początku miesiąca dochodowość amerykańskich dziesięciolatek poszła w górę o 15 pkt baz. Ich rentowność utrzymuje się blisko 4,45 proc. i jest najwyższa od czerwca. W tym czasie dochodowość niemieckich obligacji dziesięcioletnich spadła o niespełna 2 pkt baz. w związku z obawami o przyszły wzrost gospodarczy w strefie euro. Papiery Włoch i Grecji umocniły się o około 8 pkt baz. Inwestorzy zaczynają wyceniać większą obniżkę stóp procentowych podczas grudniowego posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego. Te oczekiwania wspiera gołębia retoryka przedstawicieli EBC.
Polskie obligacje skarbowe, po październikowej wyprzedaży, zaczynają się umacniać. Krzywa dochodowości przesunęła się w dół. Papiery o terminie zapadalności powyżej czterech latach zyskały ok. 24 pkt baz. w rentowności. Obligacje dziesięcioletnie są kwotowane blisko 5,75 proc., a pięcioletnie 5,45 proc. Inwestorzy zaczynają też wyceniać mocniejsze obniżki stóp procentowych w związku ze słabszymi danymi z krajowej gospodarki. Zgodnie z wyceną kontraktów FRA do pierwszej obniżki o 25 pkt baz. dojdzie w marcu przyszłego roku. Z kolei na koniec 2025 roku główna stopa procentowa ma szansę znaleźć się prawie 150 pkt baz. poniżej obecnego poziomu. Powinno to wspierać notowania krajowych papierów, choć czynnikami ryzyka pozostaje sytuacja na rynkach bazowych, otoczenie geopolityczne czy wyzwania fiskalne.