Zielony początek wakacji na giełdzie. To koniec korekty?

Czy powrót WIG20 powyżej 2500 pkt i zeszłotygodniowe zwyżki sWIG80 oznaczają koniec rozpoczętej w połowie maja spadkowej korekty?

Publikacja: 24.06.2024 17:58

Marcin Kiepas analityk, Tickmill

Marcin Kiepas analityk, Tickmill

Foto: Fotorzepa



Giełda w Warszawie rozpoczęła ostatni tydzień czerwca, który jednocześnie jest pierwszym tygodniem wakacji, w naprawdę w dobrych nastrojach. W poniedziałek warszawskie indeksy z WIG20 na czele wyraźnie urosły, co uplasowało rodzimy rynek w gronie najmocniejszych europejskich parkietów. To już kolejna taka sesja w ostatnim czasie, gdy GPW wyróżnia się siłą na tle pozostałych giełd europejskich.

WIG20 wreszcie powyżej 2500 pkt

Szczególnie dobrze zaprezentował się indeks dużych spółek, który po nieudanych próbach na dwóch ostatnich sesjach wrócił powyżej bariery 2500 pkt, po tym jak w połowie czerwca wybronił się przed spadkiem poniżej wsparcia na 2400 pkt, robiąc następnie gwałtowny zwrot w górę z tego wsparcia, a później wracając powyżej 50-dniowej średniej.

Wcześniej podobną ścieżką podążył najsłabszy w poniedziałek z całej grupy indeks sWIG80. Przed tygodniem zrobił on zwrot powyżej minimów z kwietnia, a w ostatni piątek zabrakło mu tylko 0,75 proc. do rekordu wszech czasów z maja bieżącego roku.

Czy powrót WIG20 powyżej 2500 pkt i zeszłotygodniowe zwyżki sWIG80 oznaczają definitywny koniec rozpoczętej w połowie maja spadkowej korekty? Na gruncie analizy technicznej zdecydowanie tak. Zresztą nie tylko. Polska giełda, wykazując się w ostatnich dniach dużą relatywną siłą względem innych europejskich rynków akcji, zasygnalizowała, że inwestorzy wciąż traktują spadki cen akcji jako okazję do ich kupna, co otwiera drogę do nowych szczytów na indeksach.

Kiedy nowe szczyty WIG20

W optymistycznym scenariuszu, przyjmując obserwowaną dotychczas częstotliwość kreślenia nowych szczytów przez WIG20, wybicia powyżej 2600 pkt należałoby się spodziewać w lipcu. Na ten scenariusz wskazuje teraz przede wszystkim analiza techniczna. Pytanie, czy można tylko na niej bazować. I tu odpowiedź jest negatywna. Przynajmniej jeżeli spojrzy się na otoczenie giełdowe. Zarówno to lokalne, jak i globalne.

Ostatnie dane napływające z polskiej gospodarki częściej rozczarowują, niż pozytywnie zaskakują. Owszem, nie negują one pozytywnego scenariusza, w którym gospodarka wraca na ścieżkę szybszego wzrostu gospodarczego. Tyle tylko, że ta droga wciąż jeszcze jest wyboista. A to może w kolejnych tygodniach zniechęcić do kupna akcji.

Ryzyko polityczne i słabość gospodarek

Jeszcze większym krótkoterminowym ryzykiem jest sytuacja globalna. Ujawnione po wyborach europejskich ryzyko polityczne w Europie wciąż stanowi spory znak zapytania odnośnie do rynkowych nastrojów w najbliższych tygodniach. Opublikowane w ostatni piątek indeksy PMI dla największych europejskich i azjatyckich gospodarek też nie prezentują się optymistycznie. Wreszcie krótkoterminowe wykupienie amerykańskich indeksów również może zapowiadać nadchodzącą realizację zysków, co musiałoby mieć negatywne przełożenie na GPW. Dlatego jakkolwiek prezentowana w ostatnich dniach relatywna siła warszawskiej giełdy prawdopodobnie oznacza koniec spadków, przez co czerwcowe minima indeksów pozostają niezagrożone, to na nowe szczyty hossy możemy zaczekać nawet do jesieni.

Marcin Kiepas, analityk Tickmill

Okiem eksperta
Bardzo udane I półrocze. Czas na IPO?
Materiał Promocyjny
Jak spowolnić rosnącą przepaść cyfrową i przyspieszyć gospodarkę?
Okiem eksperta
Pierwsze półrocze w cieniu Nvidii
Okiem eksperta
Rekorodowo krótkie panowanie Nvidii?
Okiem eksperta
Uwaga na nieruchomości
Okiem eksperta
Czy stopy procentowe w Szwajcarii zostaną jeszcze raz obniżone?
Okiem eksperta
Niepewność ciąży europejskim aktywom. Cierpią giełdy, euro, obligacje