Jeśli większość krajów Europy Środkowej zostanie do UE przyjęta w roku 2005, to będzie wielki sukces ? twierdzą ekonomiści amerykańskiego banku inwestycyjnego J.P. Morgan. Autorzy raportu wskazują na niewielki postęp reform wewnętrznych. Niemcy i Francja pragną dalszych zmian instytucjonalnych. Dla krajów kandydujących wynika z tego, że przystąpienie do UE nie będzie dla nich końcowym etapem procesu integracji. Co do kandydatów, to zdaniem J.P. Morgan, negocjacje mogą opóźnić: swobodny przepływ siły roboczej, dotacje dla rolnictwa i długość okresu przejściowego przy wdrażaniu europejskich norm ochrony środowiska. Na gotowości krajów Unii do jej rozszerzenia mogą też bardzo negatywnie odbić się trudności gospodarcze krajów kandydujących, zagrażające tempu wzrostu ich PKB i stabilności finansowej, takie jakie w latach 1994?1995 wystąpiły na Węgrzech, w latach 1997?1998 w Czechach. Zważywszy na wielki deficyt płatności bieżących ? ostrzega J.P. Morgan ? podobne trudności mogą również wkrótce wystąpić w Polsce.