Obawy o rating USA zaszkodziły polskim obligacjom

W piątek złoty po wcześniejszym osłabieniu do euro odrobił część strat. A ceny obligacji spadły w ślad za zniżką cen długu na świecie, ponieważ Standard & Poor's obniżył perspektywę ratingu Wielkiej Brytanii, co zrodziło obawy, że podobne decyzje mogą dotknąć także inne kraje, w tym USA.

Publikacja: 22.05.2009 12:36

- Rentowności podeszły o około 4 punkty bazowe na całej krzywej, w ślad za wzrostem rentowności na świece. Perspektywa ratingu Wielkiej Brytanii została obniżona, to pociągnęło w dół ceny obligacji na świecie - powiedział dealer długu w jednym z warszawskich banków.

W czwartek agencja ratingowa Standard & Poor's obniżyła perspektywy ratingu "AAA" Wielkiej Brytanii do negatywnej z powodu rosnącego poziomu długu publicznego, co oprócz osłabienia funta, uderzyło także w dolara, ponieważ inwestorzy obawiają się, że podobny los może spotkać rating USA.

W czwartek główny analityk Moody's Investors Service powiedział, że choć obecnie nie widzi przeciwwskazań dla ratingu USA na poziomie "AAA", rating ten nie jest dany raz na zawsze. "AAA" to najwyższy poziom wiarygodności kredytowej.

- Decyzja S&P wobec Wielkiej Brytanii nie tylko osłabiła klimat inwestycyjny, ale obudziła nieco uśpione a bardziej niewypowiedziane obawy inwestorów co do kolejnego największego emitenta, czyli USA - napisali w raporcie analitycy Banku Pekao SA.

Zdaniem dealera długu, wśród czynników lokalnych, które mogą szkodzić polskim obligacjom są obawy o skalę tegorocznego deficytu budżetowego i inflację.

- Długi koniec będzie pewnie dalej pod presją z powodu dziury budżetowej i oczekiwań wzrostu inflacji w dłuższym terminie - dodał dealer.

W południe Ministerstwo Finansów opublikuje podaż na poniedziałkową aukcję bonów - wstępnie ustaliło, że oferta mieścić się będzie w przedziale 2,0-2,5 miliarda złotych.

W piątek złoty po porannym osłabieniu do prawie 4,43 za euro odrobił większość strat i powrócił w okolice czwartkowego zamknięcia na poziomie 4,39.

- Obawy o obniżkę ratingu USA, słabsze giełdy oraz kolejne dane niepotwierdzające, że odbicie handlu międzynarodowe materializuje się, tak jak mogły sugerować indeksy wyprzedzające największych eksporterów, stopniowo podnoszą awersję do ryzyka - napisali w raporcie analitycy ING Banku Śląskiego.

Ich zdaniem, dopiero osłabienie złotego powyżej poziomu 4,48 było mogłoby być sygnałem głębszego wyprzedaży polskiej waluty.

- EURO/PLN (...) wciąż znajduje się w kanale, który wyznacza jego umocnienie trwające od lutego. (...) Nasze nastawienie do złotego pozostaje neutralne do pozytywnego - napisali w raporcie analitycy ING Banku Śląskiego.

Rynek będzie obserwował w piątek debatę w Sejmie na temat sytuacji polskiej gospodarki w obliczu światowego kryzysu. Prezydent wygłosił w Sejmie orędzie wzywając do szybkiej i głębokiej nowelizacji budżetu.

Okiem eksperta
Co powoduje niepewność inwestorów?
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Okiem eksperta
W co gra Donald Trump?
Okiem eksperta
Jak wycenić bitcoina?
Okiem eksperta
Sytuacja na globalnych giełdach jest wciąż napięta, a dolar traci
Okiem eksperta
Historia pisze się na naszych oczach
Okiem eksperta
Obrona kluczowych wsparć na wykresach indeksów bazowych