W jaki sposób Covid-19 wpłynął na funkcjonowanie zarządów i rad nadzorczych?
Niewątpliwie sytuacja wywołana pandemią oraz wprowadzone w jej wyniku ograniczenia w funkcjonowaniu przestrzeni publicznej nie mogły pozostać bez wpływu na działalność spółek oraz ich organów. Zdalna praca organów uzyskała należne podstawy prawne, które umożliwiły intensyfikację działań w czasie, gdy przed ich członkami pojawiło się wiele nowych wyzwań. Zarządy zostały zmuszone do operacyjnego zaangażowania we wszystkie obszary działalności spółek, jak również zaczęły podejmować decyzje w kwestiach będących dotąd poza zakresem ich bezpośredniego oddziaływania. Z tej perspektywy najważniejsze stało się bowiem reagowanie na potrzeby kadrowe, kontraktowe i operacyjne, zapobieganie sporom i problemom wywołanym epidemią. W jej obliczu zarząd często obarczony jest ciężarem podejmowania pod presją czasu decyzji intuicyjnych, bez zasięgania opinii i informacji z innych poziomów w spółce oraz doradczych, co w sensie prawnym podwyższyło ryzyko i odpowiedzialność organu, bo i sytuacja nie była możliwa do oceny i weryfikacji z taką dokładnością jak dotąd. Dlatego też wskazać należy na potrzebę pandemicznego właściwego dokumentowania motywów ustaleń zarządczych ax ante na wypadek zaistnienia wątpliwości co do ich prawidłowości lub kwestionowania zasadności. Sama cyfryzacja poprawia jednak znacząco skuteczność podejmowanych zadań, a jako inny pozytywny jej aspekt wskazać należy pionowe rozproszenie pokładów odpowiedzialności poprzez wyraźne udokumentowanie źródła pochodzenia konkretnej decyzji. Kolejną modyfikacją operacyjną jest niemalże całkowita rezygnacja ze składania oświadczeń woli przez członków zarządu w wersji dokumentacji papierowej. Taka tendencja jest zauważalna już nie tylko w odniesieniu do spółek prywatnych, ale i podmiotów z dominującą własnością państwową. Także organy administracji państwowej decydują się na warianty pośrednie, tj. obok tradycyjnych form papierowych wprowadzają rozwiązania elektroniczne, np. korespondencję e-mailową. Do zdecydowanie największych wyzwań stojących przed zarządami w ostatnich sześciu miesiącach oraz w zbliżającym się okresie zaliczyć należy odpowiednią weryfikację zachorowań, izolacji i kwarantann, tak aby potrzeba ochrony zdrowia pracowników nie tamowała działalności operacyjnej spółek.
Podobne zmiany nastąpiły również w sferze funkcjonowania rad nadzorczych. Zdalne kontakty z zarządem pozwoliły na zwiększenie częstotliwości spotkań, jak również efektywności pracy w wymiarze nadzorczym i kontrolnym, a niejednokrotnie i wsparcia samego zarządu w jego bieżącej działalności przy niewątpliwej intensyfikacji pracy czy przezwyciężania trudności powstałych na skutek pandemii.
W spółkach, w których rady nadzorcze składają się z profesjonalistów, a zwielokrotniona komunikacja przebiega w sposób ciągły, współpraca pomiędzy zarządem i radą nadzorczą nie stanowi problemu również w realiach zdalnych. Prowadząc spółkę, trzeba wziąć pod uwagę obszar zarządzania zmianą. Pandemiczne warunki pokazały, że znaczenie dynamiki podejmowanych decyzji i pracy mającej na celu zapobieganie zagrożeniom wzrosło, wypierając tym samym model oparty na analizie określonych zdarzeń i ich skutków, który organizował przyszłość na bazie np. szczegółowych planów strategicznych.
Łukasz Świątek, adwokat, KMD.Legal