W czwartek już od rana na warszawskiej giełdzie negatywnie wyróżniało się Dino. Początkowo akcje Dino taniały o kilka procent, ale przecena systematycznie przybiera na sile. Po godz. 12 kurs spada o ponad 12 proc. To dziś największa przecena na GPW. Uwagę zwraca nie tylko procentowy spadek notowań, ale też wyjątkowo duża aktywność inwestorów. Za nami dopiero połowa giełdowej sesji, a właściciela zmieniły już akcje Dino o wartości przekraczającej 230 mln zł. To stanowi aż 37 proc. obrotu w WIG20 i 34 proc. w całym indeksie WIG.
Dlaczego akcje Dino tanieją
Akcje Dino kosztują obecnie 340 zł. Są najtańsze od jesieni 2022 r. Dzisiejsza przecena jest efektem opublikowanych wczoraj wieczorem wyników koncernu Jeronimo Martins, czyli właściciela Biedronki. Są zaskakująco słabe – zyski spadły, a sprzedaż wyhamowała. Grupa zapowiada skoncentrowanie się na cenach, co może uderzyć w marże w całym sektorze. Już teraz odczuwa on wojnę cenową trwającą pomiędzy Biedronką a Lidlem.
Czytaj więcej
Wysoka dynamika płac powinna przynieść ożywienie w handlu i konsumpcji. Na notowania przedsiębiorstw handlowych mają wpływ jednak także specyficzne dla nich problemy. Część z nich z czasem może zniknąć, ale inne to zjawiska strukturalne.
- Pomimo braku jasności co do przyszłego zachowania konsumentów w krajach, w których prowadzimy działalność, spodziewamy się, że deflacja żywności i wysoka inflacja kosztów utrzymają się w drugiej połowie roku – tak wyniki grupy skomentował prezes Jeronimo Martins Pedro.
Dino nie jest jedną spółką giełdową, której notowania dziś mocno reagują na dane dotyczące Biedronki. Mocno spada też wycena Eurocashu, czyli wiodącego dystrybutora FMCG w Polsce. Po południu akcje FMCG tanieją o prawie 9 proc. – również przy wysokim obrocie. Od rana jego wartość przekroczyła już 5 mln zł.