12 października 2020 r. na GPW zadebiutowało Allegro. Cena akcji w IPO wyniosła 43 zł, a na zamknięciu pierwszej sesji urosła do 70 zł. W kolejnych kilkunastu dniach ustanowiła maksimum, sięgając 95 zł. Trwający od tego czasu mocny trend spadkowy sprowadził notowania 80 proc. niżej. W środę spadły poniżej 19,3 zł.
Potencjał do zwyżki
Analitycy zgodnie oceniają że rynek już z nawiązką zdyskontował czynniki ryzyka.
– Naszym zdaniem wycena Allegro jest poniżej wartości fundamentalnej, liczymy na odbicie – mówi Paweł Szpigiel, ekspert BM mBanku. Jego wycena implikuje 65-proc. przestrzeń do wzrostu w stosunku do środowego poziomu notowań. Niemal taka sama jest średnia cena docelowa z przeanalizowanych przez nas pozostałych rekomendacji dla Allegro: wynosi 32,5 zł (a mediana sięga 31 zł).
Gdyby kurs rzeczywiście dobił do tego poziomu, kapitalizacja spółki sięgnęłaby 34 mld zł, pozwalając jej awansować na pozycję lidera wśród największych krajowych spółek notowanych na warszawskiej giełdzie. Obecnie pierwsza pozycja przypada grupie PKN Orlen, wycenianej na 33 mld zł. Za nią jest PGNiG wart 28 mld zł, a trzecie miejsce zajmuje Dino z 28 mld zł (tuż za nim jest PKO BP warte 27 mld zł). Allegro zajmuje obecnie na tej liście szóstą pozycję z 20 mld zł. Po uwzględnieniu spółek zagranicznych czołówka największych emitentów wygląda zupełnie inaczej. Nie ma w niej żadnej polskiej spółki. Pierwszy jest Santander (197 mld zł), a dalej UniCreidt (84 mld zł) i CEZ (85 mld zł).
Szanse i wyzwania
Allegro jest jedną ze spółek, które były najczęściej typowane do najnowszych portfeli inwestycyjnych „Parkietu”. Eksperci podkreślają też jednak, że do odbicia notowań oprócz czynników fundamentalnych potrzebna jest poprawa nastrojów na giełdach.