Część spożywczych spółek będzie drożeć

Niektóre firmy giełdowe pozytywnie zaskoczą wynikami za IV kwartał. W tym gronie są m.in. producenci słodyczy i spółki handlujące bakaliami. A kto rozczaruje?

Aktualizacja: 30.11.2010 01:41 Publikacja: 29.11.2010 00:08

Maciej Duda, prezes Polskiego Koncernu Mięsnego Duda.

Maciej Duda, prezes Polskiego Koncernu Mięsnego Duda.

Foto: Archiwum, Szymon Łaszewski SL Szymon Łaszewski, Anna Węglewska aw Anna Węglewska

Średni wskaźnik ceny do zysku (C/Z) dla spożywczych spółek notowanych na warszawskim parkiecie wynosi 20,7. Generalnie branża ta jest uważana za bezpieczną inwestycję w czasach dekoniunktury. Nic więc dziwnego, że od początku 2009 r. indeks WIG-Spożywczy wzrósł prawie trzykrotnie, a od początku tego roku o prawie 30 proc. Czy spółki spożywcze mają jeszcze potencjał wzrostu?

– Oczywiście nie można powiedzieć, że wszystkie są dobrą inwestycją. Ale z pewnością można wskazać ciągle te, które mają potencjał wzrostowy zarówno w bliskiej, jak i w dalszej perspektywie inwestycyjnej. Jako takie wskazałbym wszystkich producentów słodyczy, PKM Dudę, Helio i Seko – mówi Tomasz Manowiec, analityk BM BGŻ.

[srodtytul]Wyniki pod presją surowców[/srodtytul]

Zdaniem ekspertów w przyszłym roku nastąpi spowolnienie dynamiki poprawy zysków w spółkach spożywczych. – Będzie się to wiązało się z rosnącymi kosztami produkcji jako rezultatem drogich surowców oraz niższą zdolnością nabywczą klientów – uważa Monika Kalwasińska, analityk Domu Maklerskiego PKO BP.

Wśród drożejących surowców znajdują się m.in. pszenica, soja oraz kakao. Producenci słodyczy wyjątkowo dobrze poradzili sobie z tym problemem. – W perspektywie kilku najbliższych kwartałów kłopoty będą miały te spółki, w których drożejące surowce stanowią istotny udział w koszcie wytworzenia, np. Makarony Polskie – wskazuje Manowiec. Dodaje, że firmom nie zawsze udaje się przerzucić cały wzrost cen na konsumentów.

– Podwyżki zakończyliśmy dopiero w listopadzie, więc w wynikach za IV kwartał efekt drogich surowców będzie jeszcze widoczny. Mimo to podtrzymujemy całoroczne prognozy dla grupy (4,5 mln zł zysku netto i 150,5 mln zł sprzedaży – red.) – mówi Paweł Nowakowski, szef Makaronów Polskich.

Na podwyżki cen swoich wyrobów zdecydował się również produkujący dania gotowe Pamapol oraz rybny Graal. Ten ostatni rozczarował wynikami za III kwartał, kończąc go z 2,6 mln zł na minusie. – W IV kwartale odrobimy tę stratę – spodziewa się Robert Wijata z zarządu Graala. Podkreśla, że cała branża boleśnie odczuwa wysoką cenę importowanych surowców.

Narzekają też producenci napojów. Ich bolączki, oprócz wysokich kosztów, to spadający popyt i zaostrzająca się konkurencja – szczególnie na rynku piwa. Szacuje się, że w 2010 r. rynek ten skurczy się o 2–3 proc.

[srodtytul]Spółki mięsne się restrukturyzują[/srodtytul]

Na drożejące surowce narzeka również branża mięsa. Droższe zboża oznaczają bowiem wzrost cen pasz. Teraz na GPW notowane są trzy spółki z tej branży: Zakłady Mięsne Herman, Polski Koncern Mięsny Duda oraz Indykpol. Dwie pierwsze poprzedni rok zakończyły na minusie. Teraz restrukturyzują biznes, co wpływa na poprawę ich rezultatów – szczególnie w PKM Duda. W III kwartale grupa zarobiła na czysto 7,3 mln zł, wobec 1,1?mln zł w tym okresie ubiegłego roku. – Spółka będzie kontynuowała proces restrukturyzacji, co przyniesie dalszą poprawę wyników – uważa Kalwasińska.

Zarząd czołowego producenta drobiu w Polsce Indykpolu nie kryje, że IV kwartał nie będzie dla grupy rewelacyjny (z reguły jest gorszy niż III). Prezes spółki Piotr Kulikowski podkreśla, że od maja tego roku średnie ceny pasz dla drobiu wzrosły o około 18 proc., co przełożyło się na znaczne zwyżki kosztu produkcji żywca.

[srodtytul]Idzie czas żniw[/srodtytul]

Wśród pewniaków, którzy powinni pokazać bardzo dobre wyniki za IV kwartał, analitycy typują m.in. producentów słodyczy i spółki handlujące bakaliami. – Ten okres należy do sezonowo najlepszych dla wielu segmentów branży spożywczej. Największa w roku sprzedaż bakalii, słodyczy, ryb i mięsa pozwala generować najlepsze wyniki właśnie w tym kwartale – mówi Manowiec.

Zarządy firm nie kryją, że liczą na dobre rezultaty. – Wyniki trzeciego kwartału to zapowiedź poprawiającej się sytuacji w spółce. Liczymy na dalszą poprawę w czwartym kwartale, który historycznie jest dla nas najlepszy – mówi Jan Kolański, prezes Jutrzenki. W czasie trzech kwartałów grupa wypracowała 18,6 mln zł zysku netto. Biuro Maklerskie BGŻ szacuje, że w całym 2010 r. skonsolidowany zarobek Jutrzenki może wynieść 27 mln zł.

Świetnego IV kwartału spodziewa się również Wawel, który regularnie zaskakuje bardzo wysoką zwyżką przychodów i zysków. Dobrymi rezultatami powinna się też pochwalić firma Mieszko, w wynikach której już widać pozytywne efekty restrukturyzacji. Analitycy szacują, że całoroczny czysty zarobek?Wawelu w 2010 r. wyniesie 46,5 mln zł, a Mieszka 11,7?mln zł. W przyszłym roku miałoby to być odpowiednio: 52,6 mln zł oraz 12,9 mln zł.

Czarnym koniem analityków jest tegoroczny debiutant ZPC Otmuchów. Spodziewają się, że w najbliższej przyszłości może pozytywnie zaskoczyć inwestorów. Warto jednak zauważyć, że?jest obecnie wyceniany wyżej niż jego konkurenci. Średni C/Z dla producentów słodyczy wynosi 16,6. Najniższy jest dla Mieszka (12,1), a najwyższy właśnie dla Otmuchowa (20,7).

Z kolei średni C/Z dla giełdowych firm handlujących bakaliami wynosi nieco ponad 13. Najniższy jest dla Atlanty (11,9). a najwyższy dla Bakallandu (13,7). Jednak zdaniem analityków największy potencjał poprawy wyników ma Helio, które właśnie finiszuje z budową zakładu. Ma on blisko trzykrotnie zwiększyć moce produkcyjne firmy. Helio i Atlanta stawiają przede wszystkim na rozwój organiczny, a Bakalland rozważa przejęcia.

[ramka][b]Adam Kaptur - analityk millennium Domu Maklerskiego[/b]

Wyceny spółek spożywczych znacznie wzrosły w ciągu ostatnich kwartałów, jednak uważam, że w tej branży wciąż można znaleźć firmy atrakcyjne z punktu widzenia inwestorów. Jedną z nich może być Mieszko, które – biorąc pod uwagę wyniki finansowe – jest tańsze od innych producentów słodyczy.

Również PKM Duda wydaje mi się interesującą spółką, głównie z uwagi na poprawiające się wyniki finansowe i stopniowe odzyskiwanie zaufania inwestorów. W branży jest też wiele małych spółek, które mają przed sobą atrakcyjne perspektywy rozwoju, na przykład dlatego, że działają na szybko rosnących rynkach – tak jak spółki bakaliowe.[/ramka]

Handel i konsumpcja
Kłopoty Wittchenu z Amazonem
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Handel i konsumpcja
Zyski wyzwaniem w e-handlu odzieżą
Handel i konsumpcja
Allegro otwiera dla sprzedawców B2B rynek czeski
Handel i konsumpcja
Ruszyło duże IPO spółki Studenac. Co trzeba wiedzieć o ofercie
Materiał Promocyjny
Samodzielne prowadzenie księgowości z Małą Księgowością
Handel i konsumpcja
Są trzy nowe rekomendacje dla Żabki. Akcje wreszcie drożeją
Handel i konsumpcja
Studenac odsłonił karty. Rusza z IPO