Termin składania zapisów upływa dzisiaj. Inwestorzy mogli sprzedawać papiery Mispolu po 7,20 zł od 7 lipca, czyli drożej niż wynosi obecny kurs spółki.
– Fundusz nie będzie miał raczej trudności ze skupieniem pozostałych walorów, bo do 66 proc. (inwestor ogłosił wezwanie do tego progu) niewiele mu już brakuje. Atrakcyjna cena, którą wyznaczono na poziomie wyższym niż kurs rynkowy, powinna zachęcić do sprzedaży, zwłaszcza inwestorów indywidualnych – twierdzi Monika Kalwasińska, analityk z DM PKO BP. Jej zdaniem zaraz po zakończeniu wezwania spółka powinna się skupić na poprawieniu wyników, uporządkowaniu struktury oraz rozwiązaniu problemów wynikających z nabycia pakietu akcji firmy PMB.
Na wezwanie na pewno odpowie notowany na głównym parkiecie Bakalland. – Zdecydowaliśmy się wziąć udział w wezwaniu. Papiery Mispolu kupowaliśmy średnio po 6 zł – ujawnia Marian Owerko, prezes Bakallandu, który ma ok. 4 proc. w kapitale spożywczej grupy. Oznacza to, że na zbyciu pakietu akcji Bakalland zarobi około 860 tys. zł.
Wcześniej prezes Owerko deklarował, że rozważa nawet zwiększenie zaangażowania w Mispolu. Zmienił zdanie po WZA spożywczej grupy, na którym nie poruszono szczegółowo kwestii związanych ze strategią dla Mispolu na kolejne lata. Marek Jutkiewicz, mniejszościowy akcjonariusz Mispolu (posiada 12,85 proc. walorów) nie chciał ujawnić, czy sprzeda swój pakiet.Wczoraj za papiery Mispolu płacono 5,49 zł.
[ramka][srodtytul]Do sądu o PMB [/srodtytul]