Co lepsze aktywa

Przed tygodniem przedstawiłem sytuację, w której akcjonariusze spółki Beton Stal wraz ze spółką pojawili się w innej firmie jako jej główni akcjonariusze i przejęli nad nią kontrolę.Domyślam się, że nie było tu żadnego porozumienia mającego na celu przejęcie kontroli nad firmą LZPS Protektor. Po prostu pewnego dnia wszyscy wpadli na ten sam pomysł. A to nie jest karane.A nawet jeżeli było tu jakieś porozumienie, to i tak nie ma to żadnego znaczenia. Prawo o publicznym obrocie przewiduje karanie osób, które same lub w porozumieniu powodowały sztuczne podwyższanie lub obniżanie ceny papierów wartościowych. Przewidywane jest także karanie osób, które wchodziły w porozumienie mające na celu sztuczne podwyższanie kursu. Ale przejęcie firmy to coś zupełnie innego niż sztuczne podwyższanie lub obniżanie ceny akcji. W przypadku LZPS Protektor o manipulowaniu kursem nie może być mowy.Samopodobne struktury akcjonariatu pojawiły się również w innych spółkach. Jednym z bardziej interesujących przypadków jest Boryszew. Tu samopodobieństwo miało szczególny charakter. Można powiedzieć, że genetyczny.Rodzina państwa Karkosików pojawiła się w spółce w sierpniu 1998 roku, z pakietem 8,1% akcji, który zapewniał 7,2% głosów. Warto dodać, że jednym z akcjonariuszy tej firmy był wówczas Józef Gierowski, który nie był jeszcze tak znanym inwestorem jak obecnie. W grudniu 1998 roku Roman Karkosik posiadał już 11,3% akcji i 10,0% głosów, w kwietniu ubiegłego roku zaś ? 22,9% głosów. Dalsze zakupy akcji w takim tempie mogły oznaczać konieczność ogłoszenia wezwania do publicznej sprzedaży akcji, więc pałeczkę przejął inny członek rodziny ? Ryszard. Pod koniec kwietnia na Walnym Zgromadzeniu zarejestrował pakiet 5,01% akcji.Później sztafeta zaczęła przyspieszać. Na liście akcjonariuszy pojawiali się jeszcze Mirosław i Grażyna oraz spółki z ograniczoną odpowiedzialnością Karo-BHZ, Karo Metal i Unibax. O tym, że niektóre z nich są zależne od Romana Karkosika, inwestorzy dowiedzieli się znacznie później. Z tym że nie można wykluczyć sytuacji, w której początkowo nie były one jego własnością i dopiero później zostały zakupione lub sprzedane.W tej ciągle zmieniającej się strukturze trudno się było zorientować, o czym może świadczyć fakt, że w czasie prac nad jednym z wydań ALMANACHU SPÓŁEK GIEŁDOWYCH PARKIETU okazało się, że akcjonariusze łącznie dysponują pakietem ponad 120% wyemitowanych akcji. Teraz sytuacja jest już opanowana. Boryszew znajduje się pod pełną kontrolą. I po restrukturyzacji zaczął przynosić zyski.Dalszy rozwój sytuacji jest zbliżony do opisywanego przed tygodniem. Do udziału w dalszej grze dołącza sama spółka. A dokładniej jej gotówka. Beton Stal został, obok własnych akcjonariuszy, akcjonariuszem LZPS. Teraz Boryszew z zależnym od niego Styrborem został udziałowcem Oławy (9,99% akcji). Tydzień później Roman Karkosik z podmiotem zależnym stał się posiadaczem 9,82% akcji Oławy, a Grażyna Karkosik ? 9,42% akcji. Pod koniec maja Roman Karkosik zwiększył swój udział w Oławie do 12,46% kapitału akcyjnego. Na liście akcjonariuszy zjawił się też nowy inwestor ? Mirosław Karkosik z pakietem 9,94% akcji.Podsumujmy. W ciągu miesiąca w spółce pojawiło się czterech inwestorów posiadających łącznie ponad 40% akcji. Kolejne walory znajdują się w posiadaniu notowanej na giełdzie Ireny oraz Skarbu Państwa. Jest wysoce prawdopodobne, że Irena jako akcjonariusz mniejszościowy sprzeda posiadane walory. Wkrótce należy się spodziewać kolejnych transakcji. Prawo nakazuje ogłaszanie wezwania do publicznej sprzedaży akcji, jeżeli zakupiono walory zapewniające więcej niż 10% głosów w spółce w terminie krótszym niż 90 dni ? więc można z ?zaparkowanymi? akcjami poczekać. Prawo nakazuje ogłaszanie wezwania do publicznej sprzedaży akcji, jeżeli inwestor nabył pakiet akcji zapewniający więcej niż 50% głosów w spółce ? nikt z rodziny państwa Karkosików indywidualnie nie posiada i nie będzie posiadał tak dużego pakietu akcji. Boryszew nie jespodmiotem od nikogo zależnym. Nie będzie i Oława.

Artur Sierant