Trochę Zakopanego na przykład w Wielkopolsce? Dlaczego nie. Trzeba tylko na przykład na Podhalu znaleźć odpowiedni dom i przenieść go w inne miejsce. Domy drewniane. I to nie byle jakie, takie z duszą, które mają po kilkadziesiąt lat i przepełnione są historią żyjących w nich wcześniej rodzin. Różne są motywacje sprowadzania takich domów na nizinne tereny Polski. Jedni, zakochani w górach, chcą mieć chociaż ich namiastkę w postaci góralskiego domu. Inni, zauroczeni nagłym odkryciem podczas turystycznych wypadów, decydują się na kupno i postawienie gdzieś na swojej działce. Dla niektórych to sposób na dopełnienie swojego stylu życia. Decyzja o przeniesieniu się z miasta gdzieś na odludzie i poszukiwanie związku z naturą. A do tego potrzeba odpowiedniego domu. Murowane, nowoczesne przeważnie nie pasują do tych wyobrażeń. Drewnianym natomiast trudno odmówić uroku.
Warto też zaznaczyć, że często przeniesienie starej chaty jest jedynym ratunkiem na przetrwanie i ocalenie choć w małej części tradycyjnej architektury - charakterystycznej na przykład dla Bieszczad, mazowieckich równin czy wschodniej ściany Polski. Czasami ludzi urzeka nie tylko oryginalna architektura, ale także piękno samego drewna, z którego budowane są chaty (np. z modrzewia). Już od jakiegoś czasu liczba amatorów takich domów rośnie. Ale w związku z tym jest ich coraz mniej. Ale i na to można znaleźć sposób.
Jak i gdzie szukać?
Znalezienie odpowiedniego domu bez ruszania się zza biurka też jest możliwe. Wystarczy poszukać ogłoszeń w internecie, w prasie, na aukcjach. Jednak samo znalezienie nie oznacza, że to będzie ten dom, który ostatecznie kupimy. Bardzo ważne jest bowiem, aby był on w odpowiednim stanie.
Najważniejsze jest oczywiście to, jak zachowało się drewno, z którego został zbudowany dom. Tu już potrzebujemy albo minimum wiedzy o drewnie, albo po prostu musimy skorzystać z rady fachowca. Jeśli się bowiem okaże, że aż 40 lub 50 procent drewna jest nie do odzyskania po rozbiórce, to nie warto sobie głowy takim budynkiem zawracać.