Dobry rok spółek paliwowych

Lepsze od spodziewanych wyniki Grupy Lotos. Poprawa rezultatów węgierskiego MOL i najwyższy od pięciu lat czysty zysk Orlenu. Największe spółki paliwowe z GPW ubiegły rok mogą uznać za udany

Aktualizacja: 27.02.2017 02:37 Publikacja: 16.02.2011 03:59

Gyorgy Mosonyi, prezes grupy kapitałowej MOL Fot. p. guzik

Gyorgy Mosonyi, prezes grupy kapitałowej MOL Fot. p. guzik

Foto: Fotorzepa

Grupa Lotos miała w zeszłym roku 19,7 mld zł przychodów, co oznacza wzrost o ponad jedną trzecią. Zysk operacyjny?zwiększył się o 83 proc., do 769?mln zł. Dane okazały się wyjątkowo korzystne.

[srodtytul]Przerób w Grupie Lotos[/srodtytul]

– Nie zakładaliśmy na początku roku takiego efektu, jaki udało się nam osiągnąć, choć uwzględnialiśmy w prognozach zyski z wydobycia z norweskiego złoża YME – mówi prezes Paweł Olechnowicz. – A jednak, mimo że wydobycie opóźniło się, to i tak osiągnęliśmy dobry wynik – dodaje.

Wzrosły o 22 proc. przychody z handlu detalicznego. W 2010?r. grupa sprzedała paliwa za 4,26?mld zł. Teraz ma 7 proc. udziału w rynku krajowym (strategia zakłada 10 proc. na koniec 2015?r.).

IV?kw. 2010 r. w porównaniu z IV kw. 2009 r. też wypadł dobrze. Lotos wykazał 229,8 mln zł zysku operacyjnego, czyli?2,5 razy więcej niż rok wcześniej. Czysty zysk grupy sięgnął 223,1 mln zł (prawie 6 mln zł mniej niż rok wcześniej) przy 5,74 mld zł przychodów. Dobry wynik w IV kw. firma zawdzięcza w dużej mierze wysokiemu przerobowi ropy i marżom, które wynosiły 3,19 UDS?na baryłce (ponad dwa razy więcej niż na końcem 2009 r.).

Znacznie słabiej niż pod koniec 2009 r. wypadły za to działalność wydobywcza i sprzedaż detaliczna. W IV kw. 2010 r. przychody z wydobycia ropy?spadły o ponad 40 proc. (do 48,5 mln zł), natomiast segment detaliczny przyniósł stratę operacyjną (3,6 mln zł).

[srodtytul]Wydobycie w MOL[/srodtytul]

Wyniki MOL w IV kwartale 2010 r. były nieco niższe od prognoz analityków. Skonsolidowane przychody za ostatnie trzy miesiące 2010 r. wyniosły 1,17 biliona forintów (16,7?mld zł, przeliczając po kursie z końca minionego roku) i były o 19 proc. wyższe od tych z ostatniego kwartału 2009 r. Zysk grupy z Budapesztu wzrósł z 18,5 mld HUF do 33 mld HUF (468 mln zł), a wynik netto oczyszczony z wpływu wydarzeń jednorazowych zwiększył się z 7,2 mld HUF do 50 mld HUF.

Tak jak w minionych kwartałach za gros zarobku MOL odpowiadał segment wydobywczy, który wypracował 74,3 mld z 139,1 HUF zysku operacyjnego grupy za ostatni kwartał 2010 r. Przychody w tym segmencie wzrosły dzięki większemu wydobyciu (głównie w kontrolowanej przez MOL chorwackiej spółce INA) i rosnącym cenom ropy oraz gazu.

Z kolei segment rafineryjny i dystrybucyjny lekko rozczarował. Spółka zamknęła co prawda kwartał z 3,3 mld HUF zysku operacyjnego (11,3 mld HUF, bez uwzględniania wydarzeń jednorazowych). Oczyszczając jednak wynik z wpływu takich wydarzeń i przeszacowania zapasów, otrzymuje się 0,7 mld HUF operacyjnej straty. To, biorąc pod uwagę rosnącą różnicę cen ropy Brent i Urals (im wyższa, tym lepiej dla środkowoeuropejskich rafinerii), może niepokoić.

Analitycy neutralnie przyjęli 4,2 mld HUF operacyjnej straty segmentu petrochemicznego MOL. Zaniepokoiła ich za to sytuacja z nierentowną gazową częścią biznesu INA. Zgodnie z porozumieniem zawartym jeszcze w 2009 r. miała ona zostać sprzedana chorwackiemu Skarbowi Państwa, dzięki czemu MOL w ostatnich kwartałach jej wyniki wykazywał jako działalność zaniechaną. Teraz jednak ponownie wykazuje gazowe wyniki w działalności kontynuowanej, co sygnalizuje, że materializacja umowy w tej sprawie nie nastąpi szybko.

[srodtytul]Niższy dług Orlenu [/srodtytul]

Przypomnijmy, że Orlen też ma się czym pochwalić – sprzedaż w 2010 r. była najwyższa w historii, a zysk operacyjny i netto – od pięciu lat. Czysty zarobek płockiego koncernu wzrósł o blisko 90 proc. Spółka zdołała też zmniejszyć swoje zadłużenie do 7,8 mld zł. Tyle dług Orlenu wynosił na początku 2008 r., czyli przed kryzysem.

[ramka][srodtytul]Rachunki za ropę pójdą w górę[/srodtytul]

Szybki wzrost cen paliwa w ostatnich tygodniach, związany m.in. z zamieszkami na Bliskim Wschodzie oraz postępującym ożywieniem gospodarczym, podziałał na wyobraźnię analityków. Spodziewają się oni, że w ?II?kwartale za baryłkę ropy gatunku Brent będzie trzeba zapłacić średnio niemal 93 USD, a w IV kwartale blisko 96 USD (ropa gatunku WTI ma kosztować odpowiednio 88 i 95 USD). Jeszcze na początku br. sądzili, że będzie to odpowiednio 86?i 93 USD. Nowe prognozy oznaczają, że względem obecnego poziomu (około 103 USD) notowania Brent nieco spadną, ale względem ub.r. wyraźnie wzrosną. W 2010 r. za baryłkę tej ropy płacono średnio 83 USD. Jak ostrzega Międzynarodowa Agencja Energii, wskutek zwyżkujących cen ropy wydatki na ten surowiec mogą sięgnąć w 2011 r. 4,7 proc. światowego PKB, w porównaniu z 4,1 proc. w ub. r.[/ramka]

[ramka][srodtytul]Opinie[/srodtytul]

[b]Paweł Burzyński, analityk, Dom Maklerski BZ WBK [/b]

Wyniki za IV?kwartał przedstawione przez Lotos są neutralne dla rynku i inwestorów. Nie było niespodzianek oprócz informacji o spadku wyniku w dziale wydobycia. Rezultaty nie dają powodów do ekscytacji. Zgodnie z przewidywaniami sezonowo spadła w ostatnim kwartale roku sprzedaż asfaltów, a Lotos sprzedał więcej ciężkich paliw. Choć marże rafineryjne poprawiły się, to jednak wyniki części produkcyjnej nie były rewelacyjne. W tym roku są faktycznie duże szanse na to, by Lotos zarobił 1 mld zł, zwłaszcza gdy weźmie się pod uwagę planowane zwiększenie przerobu ropy naftowej w rafinerii w Gdańsku oraz wzrost wydobycia surowca z własnych złóż. Na pewno szybkie uruchomienie eksploatacji złoża norweskiego YME oraz konsolidacja aktywów litewskich pozytywnie wpłyną na tegoroczny wynik.

[b]Konrad Anuszkiewicz, analityk, Ipopema Securities [/b]

Pozytywnie zaskoczyły bardzo dobre wyniki segmentu wydobywczego MOL, szczególnie zaś chorwackiej INA. Bardzo wysokie były również przepływy pieniężne, które sięgnęły 168 mld HUF (około 2,45 mld zł). Jednocześnie niemiłą niespodzianką były słabe wyniki segmentów rafineryjnego i detalicznego oraz petrochemicznego, a także wydarzenia jednorazowe, głównie zaś zawiązanie rezerw na karę nałożoną na INA oraz na tzw. podatek kryzysowy. W sumie roczne wyniki MOL oceniam jako neutralne dla notowań tej spółki. Sądzę, że MOL powinien wypłacić dywidendę.

Podtrzymujemy nasze prognozy dotyczące wyników rocznych koncernu: uważamy, że EBITDA powinna sięgnąć 670 mld HUF (około 9,75 mld zł), co będzie oznaczało wzrost o 110 mld HUF (1,6 mld zł) w stosunku do rezultatu wypracowanego przez MOL w 2010 r. bam[/ramka]

[[email protected]][email protected][/mail]

Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Materiał Promocyjny
Pierwszy bank z 7,2% na koncie oszczędnościowym do 100 tys. złotych
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy
Gospodarka
„W 2024 r. surowce podrożeją. Zwyżki napędzi ropa”
Gospodarka
Szef Fitch Ratings: zmiana rządu nie pociągnie w górę ratingu Polski