Rynek broni prowizji banków za polisy

„Parkiet” dotarł do odpowiedzi Związku Banków Polskich i Polskiej Izby Ubezpieczeń na krytyczny list szefa Komisji Nadzoru Finansowego o bancassurance

Aktualizacja: 18.02.2017 06:30 Publikacja: 31.03.2012 06:00

Rynek broni prowizji banków za polisy

Foto: GG Parkiet

W pismach sceptycznie odniesiono się do sugestii ograniczenia przez KNF wysokich prowizji pobieranych przez banki z tytułu sprzedaży polis, a w indywidualnych odpowiedziach części rynku, np. PZU, w ogóle nie poruszono tego wątku.

Związek Banków Polskich w swojej odpowiedzi napisał, że zarzuty dotyczące zbyt wysokich wynagrodzeń pobieranych przez banki z tytułu dystrybucji polis „uznaje za krzywdzące". Z kolei PIU pisze, że „rozważanie wprowadzania regulacji w zakresie wysokości wynagrodzenia w państwie opartym na gospodarce wolnorynkowej należy uznać za ewenement".

Lekceważenie nadzoru?

Nieoficjalnie jednak ubezpieczyciele przyznają, że brakuje argumentu na rzecz obrony horrendalnie wysokich prowizji. W wypadku tych dołączanych do pożyczek gotówkowych ich wysokość potrafi sięgać 80–90 proc.

– Czytając odpowiedzi rynku, można odnieść wrażenie, że firmy podeszły do stanowiska nadzoru lekceważąco – komentuje przedstawiciel jednego z dużych ubezpieczycieli. W stanowisku PIU można przeczytać m.in., że „problemy, na które zwraca uwagę Komisja, nie znajdują odzwierciedlenia w odczuciach i zachowaniach klientów" – można by zapytać, czy nie dlatego, że klienci nie są świadomi wysokości prowizji, jaka pobierana jest od sprzedaży polis.

Na koniec 2011 r. w ramach bancassurance zebrano 52 proc. składki z tytułu ubezpieczeń na życie oraz 8 proc. w segmencie majątkowym. Według PIU ma to świadczyć „o popycie oraz zadowoleniu klientów z oferty ubezpieczycieli". W wypadku polis do pożyczek i kredytów mieszkaniowych nie ma jednak możliwości rezygnacji z ubezpieczenia, ponieważ jest ono warunkiem sine qua non uzyskania finansowania.

Rekomendacja w tym roku

W lutym szef nadzoru wysłał do banków i ubezpieczycieli list, w którym krytykował m.in. łączenie przez bank funkcji ubezpieczającego i agenta, wysokość prowizji oraz politykę regresową.

– Na miejscu KNF byłbym co najmniej zawiedziony stanowiskiem firm. Nie zdziwiłbym się, gdyby nadzór zdecydował, że przy tak biernej postawie zainteresowanych rekomendacje nie będą uwzględniały argumentów rynku – mówi osoba zaangażowana w sprawę.

– Przedstawienie stanowiska rynku to dopiero pierwszy krok. W drugiej połowie roku KNF zaprezentuje rekomendacje dotyczące funkcjonowania bancassurance – mówi Łukasz Dajnowicz, rzecznik KNF. Spotkanie z bankami i ubezpieczycielami odbędzie się w najbliższy czwartek – dowiedział się „Parkiet".

[email protected]

Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Materiał Promocyjny
Samodzielne prowadzenie księgowości z Małą Księgowością
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy
Gospodarka
„W 2024 r. surowce podrożeją. Zwyżki napędzi ropa”