Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 03.02.2025 09:42 Publikacja: 03.02.2025 06:00
Administracja Trumpa postawiła na drogą, choć spektakularną formę pozbywania się nielegalnych imigrantów z kartoteką kryminalną – wysyłanie ich wojskowymi samolotami transportowymi do krajów pochodzenia.
Foto: Fot. JDevlin Bishop/AFP
Administracja Trumpa już pokazała, że walkę z nielegalną imigracją traktuje niezmiernie poważnie. Prezydent pierwszego dnia swoich rządów wprowadził stan nadzwyczajny na granicy południowej i wysłał wojsko, by pomagało jej pilnować. Zablokowano aplikację pozwalającą na rezerwowanie terminów spotkań z sędziami orzekającymi w sprawach azylowych. (Dotychczas, jeśli imigrant pokazywał, że jest umówiony na takie spotkanie w terminie przypadającym nawet za kilka lat, był puszczany wolno przez służby.) W dużych amerykańskich metropoliach doszło do rajdów ICE (służby imigracyjnej), w pierwszej kolejności wymierzonych w nielegalnych imigrantów z bogatą kartoteką kryminalną. Odbyły się też pierwsze loty deportacyjne, w ramach których wysyłano skutych kajdankami imigrantów do krajów Ameryki Środkowej i Południowej. Kolumbia odmówiła w niedzielę przyjęcia dwóch takich lotów, ale zmieniła stanowisko, gdy Trump zagroził jej nałożeniem 25-proc. cła. Po dwóch godzinach od tej groźby kolumbijski prezydent Gustavo Petro ugiął się i zapowiedział, że wyśle własny samolot po Kolumbijczyków wyrzucanych z USA. Kwestia deportacji migrantów może też doprowadzić do wojny handlowej pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Meksykiem. Czy administracja Trumpa nie popełnia więc błędu, stawiając kwestię imigracji aż tak na ostrzu noża?
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Dolar amerykański się umocnił, dolar kanadyjski i peso meksykańskie osłabły, indeksy giełdowe w Azji i Europie traciły, ropa zdrożała, a inwestorzy wyprzedawali kryptowaluty - to wstępne reakcje rynków na wojnę handlową rozpoczętą przez Trumpa.
Coraz więcej dowodów wskazuje na to, że aktywni zarządzający funduszami z opóźnieniem reagują na zmiany cen akcji, gdy te odbiegają od ich wartości wewnętrznej. Jakie to powoduje konsekwencje?
Kanada i Meksyk stoją w wojnie handlowej z USA na gorszej pozycji, a zostały potraktowane ostrzej niż Chiny. Prezydent USA zapowiada również uderzenie handlowe w Unię Europejską.
W sobotę prezydent Donald Trump podpisał nałożenie 25 proc. ceł na towary z Kanady i Meksyku oraz 10 proc. ceł na towary z Chin. Nowe stawki wejdą w życie we wtorek 4 lutego. W odpowiedzi rządy tych państw zapowiedziały nałożenie równie wysokich ceł odwetowych.
Prezydent USA Donald Trump zapowiedział, że nałoży 25-procentowe cła na produkty z Kanady i Meksyku. Mają one wejść w życie już w sobotę.
Cena złota sięgnęła w piątek rekordowego poziomu 2800 USD za uncję.
Dolar amerykański się umocnił, dolar kanadyjski i peso meksykańskie osłabły, indeksy giełdowe w Azji i Europie traciły, ropa zdrożała, a inwestorzy wyprzedawali kryptowaluty - to wstępne reakcje rynków na wojnę handlową rozpoczętą przez Trumpa.
Ekonomiści PKO Banku Polskiego zdobyli pierwsze miejsce w corocznym konkursie prognoz krótkoterminowych „Parkietu”. Celne szacunki w 2024 r. sporządzają też m.in. analitycy BNP Paribas, BOŚ Banku, Santander Banku i Pekao.
Kanada i Meksyk stoją w wojnie handlowej z USA na gorszej pozycji, a zostały potraktowane ostrzej niż Chiny. Prezydent USA zapowiada również uderzenie handlowe w Unię Europejską.
W sobotę prezydent Donald Trump podpisał nałożenie 25 proc. ceł na towary z Kanady i Meksyku oraz 10 proc. ceł na towary z Chin. Nowe stawki wejdą w życie we wtorek 4 lutego. W odpowiedzi rządy tych państw zapowiedziały nałożenie równie wysokich ceł odwetowych.
Prezydent USA Donald Trump zapowiedział, że nałoży 25-procentowe cła na produkty z Kanady i Meksyku. Mają one wejść w życie już w sobotę.
Cena złota sięgnęła w piątek rekordowego poziomu 2800 USD za uncję.
Istnieje duże prawdopodobieństwo, że to pogorszenie koniunktury doprowadzi do recesji zimowej – twierdzi ING – ponieważ wskaźniki wyprzedzające, takie jak klimat biznesowy Ifo czy napływające zamówienia, niestety nie sygnalizują jeszcze żadnej poprawy.
Gospodarka USA rozwijała się w czwartym kwartale w nieco wolniejszym tempie, niż oczekiwano. Wciąż było ono jednak dosyć solidne.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas