Na euforycznych rynkach 2024 roku największym grzechem był sceptycyzm. Gorączkowy wzrost ryzykownych aktywów uprzykrzał życie tym, którzy ulegli szałowi na nowe produkty oferowane przez Wall Street w celu zabezpieczenia i dywersyfikacji.
Silne zsynchronizowane ruchy stały się normą
Trzy tygodnie tegorocznych zawirowań rynkowych pokazują, że wcześniejsza oferta była po prostu przedwczesna.
Wielkie, zsynchronizowane ruchy stały się normą w przeddzień inauguracji Donalda Trumpa. Najnowszy przykład: tegoroczny wzrost zarówno na giełdach, jak i na rynku obligacji nastąpił tuż po równie dużym załamaniu tydzień wcześniej, co oznacza największą tego typu zmianę od 18 miesięcy.
Powodem tych gwałtownych wahań jest gorączka na rynku obligacji, który reaguje na zaskakujące dane ekonomiczne w sposób niemal bezprecedensowy, jak to opisują eksperci TD Securities.
Przyczyną są utrzymujące się obawy o inflację, w momencie gdy polityczne plany nowego prezydenta mogą skomplikować sytuację fiskalną i handlową.